Apator sięga po nowe spółki

Toruńska firma rozważa split akcji. Na początku przyszłego roku powinna poinformować o zakupie niemieckiego przedsiębiorstwa, oferującego systemy przedpłatowe. Zdaniem prezesa Apatora, akcje spółki mają nadal potencjał wzrostowy.

Toruńska firma rozważa split akcji. Na początku przyszłego roku powinna poinformować o zakupie niemieckiego przedsiębiorstwa, oferującego systemy przedpłatowe. Zdaniem prezesa Apatora, akcje spółki mają nadal potencjał wzrostowy.

Spółka dwa dni temu zakończyła road show wśród inwestorów finansowych. - Nie chcę oceniać jego wyników, to nie do mnie należy. Kilka lat temu, kiedy zaczynaliśmy komunikację z inwestorami finansowymi, takich spotkań było dwa lub trzy. Odbijaliśmy się od drzwi. Teraz Apatorem interesuje się chyba trzydzieści instytucji. W tej chwili inwestorzy finansowi mają ok. 11% kapitału. Kolejne fundusze poważnie interesują się naszymi walorami - mówi Janusz Niedźwiecki, prezes Apatora.

Z elektromaszynówki do high-tech

Spółka wdraża nową strategię. Ma ona przynieść efekty w ciągu dwóch lat. - Życie i konkurencja azjatycka zmusza nas do innego myślenia. Przede wszystkim nie będziemy oferować samych liczników. Będziemy oferować systemy, czyli kompleksowe rozwiązania: liczniki z infrastrukturą i odczytem. Tu liczą się autorskie rozwiązania. Dostarczanie takich systemów jest wysoce rentowne. Powoli ze spółki elektromaszynowej stajemy się firmą high-tech - mówi prezes toruńskiej firmy.

Reklama

W ubiegłym i tym roku Apator kupił trzy firmy z branży pomiarowej: Metrix, Pafal oraz KFAP. Czy nadal myśli o przejęciach? - W zeszłym roku poszaleliśmy z akwizycjami. Na początku przyszłego najprawdopodobniej kupimy niedużą firmę niemiecką, która żyje ze sprzedaży systemów przedpłatowych. Cały czas na celowniku mamy duże polskie przedsiębiorstwo, które produkuje wodomierze - twierdzi Janusz Niedźwiecki.

Spółka regularnie płaci dywidendę. W tym roku, jako zaliczkę, chce wypłacić nagrodę z tegorocznego zysku. To ewenement na polskiej giełdzie. - Płacimy nagrodę z zysku dwa razy w roku i nie chcemy tego zmieniać. Obiecaliśmy w lutym tego roku, że wypłacimy 5 zł na akcję, ale - jak sądzę - będzie to więcej. Szóstego grudnia przekażemy 2,3 zł, a później - w czerwcu lub lipcu - resztę. Ile tego będzie, zależy od walnego zgromadzenia akcjonariuszy - tłumaczy prezes Niedźwiecki.

Po trzech kwartałach 2005 r. zysk na akcję Apatora wynosi 12,59 zł.

Myślą o splicie

Toruńska spółka rozważa również split akcji. - Myślimy o tym już od roku. Jedną z naszych bolączek jest bowiem niska płynność walorów. Być może zdecydujemy się na to w przyszłym roku. Wszystko zależy od interpretacji przepisów. Nie chcemy narazić akcjonariuszy na problemy z fiskusem - konkluduje prezes toruńskiej firmy. Spółka na razie nie myśli o inwestorze branżowym. - Nie potrzebujemy takiego. Rozwijamy się dynamicznie i mamy zamiar to podtrzymać - wyjaśnia Janusz Niedźwiecki i zapowiada podtrzymanie rentowności, która na poziomie netto wynosi 20%. To w branży elektromaszynowej, reprezentowanej na GPW, daje jej czołową pozycję. - Na poziomie grupy kapitałowej chcemy podwyższać rentowność. Tym bardziej że w nowo kupionych firmach zależnych, jest duży potencjał wzrostu. Myślę, że akcjonariusze będą zadowoleni z naszych przyszłych rezultatów. Jeżeli podejmowałbym się prognozy wyników finansowych bez uwzględniania potencjalnych akwizycji, to stać nas na wzrost rzędu 10-15% rocznie. Myślimy jednak o przejęciach i inwestycjach, przede wszystkim zagranicznych. Interesuje nas również budowa kolejnych montowni - deklaruje prezes spółki.

Doganiają najlepszych

W bieżącym roku eksport grupy kapitałowej będzie mieć wartość ok. 50 mln zł. Sprzedaż zagraniczna od dwóch lat dynamicznie rośnie. Zwiększa się jej udział w przychodach firmy. - Eksport przyrasta w szybszym tempie niż przychody ogółem. W chwili, gdy ruszą nasze systemy przedpłatowe, ożywienie będzie większe. Na razie w tym segmencie doganiamy najlepszych. Liderami, którzy na świecie łącznie mają połowę rynku, są niemiecki Elster oraz francuski Actaris. Dołączamy do drugiego szeregu firm, które depczą po piętach liderom. W Polsce jesteśmy bezdyskusyjnie na pierwszym miejscu i na razie nie słychać, żeby to się miało zmienić - mówi prezes Niedźwiecki.

W ostatnich tygodniach akcje Apatora drożały, przekraczając barierę 160 zł. To historyczny rekord.

Czy są już przewartościowane? - Jakbym powiedział, że są, nie mógłbym być prezesem tej spółki. Biorąc pod uwagę wskaźnik cena/zysk dla branży, nadal jesteśmy niedowartościowani. Akcje Apatora mogą być i będą droższe - uważa Janusz Niedźwiecki.

Główne wyroby Apatora to aparatura łącznikowa i pomiarowa (ciepłomierze i liczniki energii elektrycznej). W swoich segmentach rynku spółka jest wiodącym producentem w kraju. Kluczowi odbiorcy to przedsiębiorstwa energetyczne i elektroinstalacyjne.

Michał Śliwiński

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Split | firmy | przedsiębiorstwa | Toruńska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »