Rząd łata dziury w Polskim Ładzie

Przy przygotowywaniu przepisów podatkowych warto korzystać z konsultacji i rozwiązań proponowanych przez ekspertów od podatków. Dotyczy to szczególnie dużych zmian - jak np. Polskiego Ładu. Najnowsze zmiany w tej obszernej legislacji to na pewno dobry kierunek zmian - uproszczenie i naprawienie błędów jest słuszne. Niestety nie wiadomo, czy tym razem Rząd ustrzeże się błędów. Znowu poprawki wprowadzane są w zawrotnym tempie i w dodatku w trakcie roku podatkowego - co jest ewenementem i może generować kolejne problemy.

Grupa Polsat Plus i Fundacja Polsat razem dla dzieci z Ukrainy

- Zmiany, które premier zaproponował, trudno nazwać inaczej niż próbą łatania dziur, jakie się zrobiły w Polskim Ładzie. Zresztą nazwa Polski Ład zdaje się ma być zapomniana przez wszystkich - premier już jej nie używa. Nie da się ukryć, że tamta, nazwijmy to, reforma była przygotowana w sposób tak nieprofesjonalny i niechlujny, jak tylko można było - to rzeczywiście dość kompromitująca sprawa - powiedział serwisowi eNewsroom profesor Witold Orłowski, ekonomista, Rektor Akademii Finansów i Biznesu VISTULA.

Reklama

- Trzeba było ratować albo w ogóle się wycofać. To, co mnie niepokoi to to, że prawdopodobnie zmiany wprowadzają teraz ci sami ludzie, którzy zmajstrowali Polski Ład. Co więcej, znowu zastosowana ma być ta sama metoda bez konsultowania się, czy z fikcyjnymi konsultacjami skróconymi. To jest bardzo niepokojące, bo być może będzie potrzebne kolejne łatanie - zaznacza Orłowski.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

eNewsroom
Dowiedz się więcej na temat: Polski Ład | Witold Orłowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »