Prezydent i przedsiębiorcy. Rozmowy nie tylko o odmrożeniu gospodarki

W środę odbyło się spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy i wicepremiera Jarosława Gowin z Radą Przedsiębiorczości, w skład której wchodzą przedstawiciele dziewięciu największych organizacji przedsiębiorców w Polsce. Interia dowiedziała się, o czym rozmawiali uczestniczy spotkania.

W skład Rady Przedsiębiorczości wchodzą Pracodawcy RP, Konfederacja Lewiatan, Business Centre Club, Związek Rzemiosła Polskiego, Federacja Przedsiębiorców Polskich, Polska Rada Biznesu, Krajowa Izba Gospodarcza, Związek Liderów Sektora Usług Biznesowych i Związek Banków Polskich. W środę przedstawiciele tych organizacji spotkali się z prezydentem Andrzejem Dudą i wicepremierem Jarosławem Gowinem.

- Na spotkaniu zostało poruszonych wiele tematów zarówno prawnych jak i gospodarczych - mówi Interii Marek Kowalski, prezes Federacji Przedsiębiorców Polskich.

"Szkodliwe działania Ministerstwa Sprawiedliwości"

Uczestnicy środowych rozmów dyskutowali m.in. o minimalnym wynagrodzeniu oraz o Krajowym Planie Odbudowy. Przedsiębiorcy chcieliby mieć możliwość konsultacji w sprawie tego ostatniego. Podczas spotkania poruszono również kwestię "szkodliwego działania Ministerstwa Sprawiedliwości".

Reklama

- To bardzo ważne, bo Ministerstwo Sprawiedliwości nie buduje klimatu do inwestowania z naszej strony. Powstają projekty ustaw, które przerzucają dużą odpowiedzialność na przedsiębiorców - tłumaczy Kowalski. Chodzi tu na przykład o przepisy o konfiskacie prewencyjnej czy o odpowiedzialności pracodawców za błędy popełniane przez pracowników. - Ryzyko inwestowania jest zbyt duże. Mówi się wiele o tym, że polscy przedsiębiorcy mają na kocie pieniądze, ale ich nie aktywują. Trudno je aktywować, jeśli możliwość prowadzenia działalności gospodarczej jest ograniczona. To ma wpływ także na potencjalnych inwestorów zagranicznych - ocenia prezes FPP.

Innym tematem dyskusji były zagadnienia prawne. Przedsiębiorczy zwracali uwagę na to, że oprócz kolejnych tarcz gospodarczych niezbędne jest nie tylko opracowanie tarczy prawnej zapowiedzianej przez wicepremiera Gowina, ale też inne kroki. - Jako Federacja Przedsiębiorców Polskich wręczyliśmy panu prezydentowi nasz raport na temat siedmiu zasad tworzenia prawa. Jeżeli tworzymy przepis prawny, to powinien on być doprecyzowany, a wiemy jak to wygląda. Często nie ma OSR-ów [Ocena Skutków Regulacji - red.], a powinny być - wyjaśnia Kowalski. I dodaje, że prezydent przy podpisywaniu ustawy powinien sprawdzać nie tylko, czy ustawa została prawidłowo przeprocedowana, ale też czy prawidłowo ją przygotowano.

- Jeżeli już będziemy mieli prawidłowe OSR-y, to uważamy, że po roku powinna mieć miejsce walidacja ustawy, czyli ocena słuszności jej wprowadzenia. Bo może się okazać, że prawo działa źle, albo działa dobrze, ale trzeba coś dopisać. A wtedy nie można działać ad hoc i dopisywać przepisy bez konsultacji z przedsiębiorcami - podkreśla nasz rozmówca. 

Reprezentacja w skali makro

Prezes FPP zwraca także uwagę na współpracę Rady Przedsiębiorczości z resortami finansów i rozwoju. - W tej chwili są dwa ministerstwa, które zdecydowały się na tak szerokie konsultacje z Radą  Przedsiębiorczości. Do tej pory nie było tak ścisłych konsultacji z Ministerstwem Finansów, a teraz od czterech miesięcy jesteśmy na etapie prekonsultacji ustaw, które są przygotowywane w resorcie. Wyniki tych spotkań - powiem to jednoznacznie - nie są przez nas publikowane, dopóki nie opracujemy ustawy - podkreśla Kowalski.

Jak uzupełnia, analogiczna współpraca ma miejsce w przypadku Ministerstwa Rozwoju. - Widzimy w tej chwili dużą pracę, którą wykonuje wicepremier Gowin. Zarówno wicepremier Gowin jak i minister Kościński starają się rozmawiać z nami na etapie prekonsultacji, kiedy ustawa jest tworzona, a nie kiedy trafia do uzgodnień społecznych. Oczywiście nie jest tak, że produkt, który pojawi się w konsultacjach społecznych, jest dla nas idealny i tak, jaki byśmy chcieli, ale przynajmniej mamy świadomość, że mogliśmy wcześniej skonsultować sprawy ważne dla przedsiębiorców - mówi prezes FPP.  

Na brak współpracy z rządem wielokrotnie wskazywali przedstawiciele poszczególnych branż dotkniętych obostrzeniami. Zastanawiali się wręcz z kim rząd - który deklaruje prowadzenie konsultacji z przedsiębiorcami - faktycznie uzgadnia swoje plany dotyczące restrykcji. Jak wskazuje Marek Kowalski, branże mają problemy, ale łatwiej te problemy rozwiązywać tym branżom, które wchodzą w skład większej organizacji, która nie jest organizacją stricte branżową. - Jest tak z prostej przyczyny. Pojedyncze branże są adwokatami w swojej sprawie. Jeżeli my reprezentujemy ich interesy, to robimy to w skali marko. Możemy być obiektywnym partnerem dla rządu - tłumaczy Interii.

Kowalski zwraca również uwagę, że Federacja Przedsiębiorców Polskich bardzo mocno optowała za odmrożeniem branży gastronomicznej, a ostatnio - za jej wsparciem - rozszerzono listę numerów PKD, które kwalifikują przedsiębiorców do pomocy w ramach Tarczy Finansowej 2.0 Polskiego Funduszu Rozwoju. A dzięki temu o pieniądze mogą wnioskować firmy z branży pralniczej czy targowej.

Dominika Pietrzyk

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Andrzej Duda | Jarosław Gowin | przedsiębiorcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »