Notariusze pod ścisłą kontrolą ministra

Notariusz jak urzędnik państwowy. Zawieszenie na czas postępowania karnego. Izby notarialne utworzą własne archiwa.

Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt nowelizacji Prawa o notariacie, który daje ministrowi nowe uprawnienia do odwoływania i zawieszania notariuszy, zmienia organizację samorządu oraz daje notariuszom status funkcjonariuszy publicznych. Nakłada zarazem na izby notarialne obowiązek utworzenia archiwów.

- Zmiany mają na celu dostosować ustrój notariatu do aktualnego stanu prawnego i sytuacji społeczno-gospodarczej kraju. Absolutnie nie przekreślają samorządności notariatu - uzasadnia Tomasz Jaskłowski, z-ca dyrektora departamentu organizacyjnego w ministerstwie.

Reklama

- Niektóre rozwiązanie łamią wszystkie zasady demokratycznego państwa prawnego i są sprzeczne z Konstytucją RP - oceniają jednak notariusze.

Nieokreślone pojęcia

Projekt wprowadza nowe przesłanki odwołania notariusza przez ministra sprawiedliwości. Minister odwoła notariusza, gdy zostanie on prawomocnie skazany albo w sposób oczywisty i rażący naruszy przepisy prawa. Uprawnionym do złożenia wniosku o odwołanie będzie prezes sądu apelacyjnego, który takie naruszenie stwierdzi. Odwołanie nastąpi także w przypadku rażącego naruszenia przez notariusza zasady bezstronności.

- W razie zarzutu braku bezstronności należałoby wszcząć przeciwko notariuszowi postępowanie dyscyplinarne, bowiem wówczas trzeba udowodnić winę - mówi Lech Borzemski, rzecznik Krajowej Rady Notarialnej (KRN).

- Oczywiste i rażące naruszenia przepisów prawa lub zasady bezstronności to pojęcia niedookreślone. Mogą być interpretowane bardzo subiektywnie i powodować niebezpieczeństwo arbitralnych rozstrzygnięć - twierdzi dr Maksymilian Cherka z Katedry Prawa i Postępowania Administracyjnego UW.

- Te przepisy mają zapobiec przypadkom nierównego traktowania przez notariusza stron czynności notarialnych. Zdarza się, że np. w umowach z developerami notariusze zawierają klauzule niekorzystne dla obywateli - wyjaśnia jednak dyrektor Jaskłowski.

Zdaniem ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, zmiany w prawie o notariacie gwarantują pewność obrotu i chronią prawa stron czynności notarialnych.

Zawieszone prawo

Na czas postępowania w sprawie o umyślne przestępstwo lub ubezwłasnowolnienie minister obligatoryjnie zawiesi notariusza w prowadzeniu kancelarii. Obecnie minister może takie prawo zawiesić jedynie w szczególnie uzasadnionych wypadkach i to wyłącznie na wniosek notariusza.

- Przecież obowiązuje zasada domniemania niewinności, a wszczęcie postępowania nie oznacza, że ten notariusz zostanie skazany - odpowiada Lech Borzemski.

Projekt przewiduje jednak, że właściwa izba notarialna będzie mogła zezwolić notariuszowi na podjęcie innego zatrudnienia na czas zawieszenia.

- Wszczęcie postępowania powoduje jednak, że notariusz zostaje pozbawiony automatycznie środków utrzymania i możliwości wydawania dokumentów. Jednocześnie ma obowiązek utrzymać kancelarię. Faktycznie zostaje bez kontroli sądu wyeliminowany z zawodu - mówi Borzemski.

Archiwum przy izbach

Projekt zobowiązuje izby notarialne do utworzenia archiwów dokumentacji notarialnej. Kancelarie notarialne miałyby przechowywać dokumenty przez 20 lat (teraz 10), a po upływie tego okresu będą je przekazywać do archiwów izb. Obecnie przechowują je wydziały ksiąg wieczystych w sądach.

- Sądy muszą zapewnić dla archiwów m.in. odpowiednie warunki lokalowe. Wiąże się to z ponoszeniem znacznych kosztów. Poza tym to notariusze wytwarzają te dokumenty, więc dlaczego miałyby je przechowywać sądy - pyta dyrekter Jaskłowski.

- Pamiętać należy, że sporządzone przez notariusza dokumenty mają charakter dokumentów urzędowych. Przerzucenie obowiązku archiwizacji wyłącznie na notariuszy jest nierealne z przyczyn finansowych. Szczególnie w sytuacji, kiedy planuje się drastyczne obniżenie przychodów notariatu - twierdzi Borzemski.

Jego zdaniem, projekt nie odpowiada na pytanie, skąd notariusze i organy samorządu mają w takim przypadku wziąć dziesiątki milionów złotych na podołanie nowym obowiązkom. To grozi bezpieczeństwu dokumentów urzędowych i obrotu prawnego.

Ściślejszy nadzór

Projekt reguluje także zakres i formy nadzoru nad działalnością notariuszy i organów samorządu notarialnego oraz kompetencje osób uprawnionych do nadzoru.

- Dotychczasowe rozwiązania nie były wystarczające i rodziły wiele wątpliwości przy stosowaniu ich w praktyce - mówi dyrektor Jaskłowski.

Wizytacja każdego notariusza będzie przeprowadzana co najmniej raz na cztery lata. Podlegał jej będzie notariusz, a nie jak dotychczas kancelaria.

Formami nadzoru ministra będą: wizytacje i lustracje, bieżąca ocena działalności notariuszy, badanie działalności rad izb notarialnych, narady i konferencje. Wizytację każdego notariusza będzie się przeprowadzać co najmniej raz na cztery lata. Będzie jej podlegał notariusz, a nie jak dotychczas kancelaria. Zdaniem notariuszy - może to doprowadzić do wyrównania obecnych proporcji.

- Do tej pory ok. 99 proc. wizytacji prowadził samorząd notarialny, zaś 1 proc. osoby wskazane przez ministra sprawiedliwości - twierdzi Leszek Zabielski z KRN.

Szczegółowy zakres nadzoru oraz formy jego sprawowania określi rozporządzenie ministra sprawiedliwości.

Ustawa ma wejść w życie po upływie 3 miesięcy od dnia ogłoszenia.

Piotr Trocha

OPINIA Jacek Wojdyło
prezes Krajowej Rady Notarialnej Oczywiste i rażące lub uporczywe naruszenie przepisów prawa lub dopuszczenie się oczywistego i rażącego naruszenia zasady bezstronności według projektu będą obligować ministra do odwołania notariusza w trybie decyzji administracyjnej. To sprawa znacznie poważniejsza, niż się wydaje. Projekt ten powinien być przedmiotem szerokiej debaty, gdyż takie rozwiązania są groźne nie tylko dla notariatu. Pozornie proponowana zmiana wydaje się słuszna. Czy może być notariuszem osoba naruszająca prawo lub łamiąca zasadę bezstronności? Pułapka jednak tkwi w trybie odwołania. Minister będzie podejmował arbitralną decyzję. Oznacza to, że bez udowodnienia komuś winy, a nawet bez wysłuchania jakichkolwiek wyjaśnień, można kogoś raz na zawsze pozbawić prawa wykonywania zawodu.

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »