Rewolucja w przepisach odmieni sklepy w Polsce. Tak będą wyglądać, ruszyły już testy
System kaucyjny, który wejdzie w życie od przyszłego roku, sprawi, że wielkopowierzchniowe sklepy spożywcze w Polsce czeka rewolucja. Przepisy zobligują placówki do przyjmowania pustych opakowań, takich jak plastikowe czy szklane butelki. Choć na zmianę w prawie przyjdzie nam poczekać jeszcze 11 miesięcy, to sieci zdradziły, jak się do niej przygotowują i co to wszystko będzie oznaczać dla klientów.
Dopiero przywitaliśmy 2024 rok, jednak branża spożywcza myślami jest już przy 1 stycznia 2025 roku. A to dlatego, że po tej dacie w Polsce zacznie obowiązywać powszechny system kaucyjny. Chodzi tu o przepisy, które będą obligowały sklepy o powierzchni co najmniej 200 metrów kwadratowych do wprowadzenia takich rozwiązań, które dadzą klientom możliwość oddania pustych opakowań z plastiku, szkła oraz metalowych puszek w zamian za kaucję. Będzie ona obowiązkowa dla wszystkich sklepów i wyniesie 50 gr.
Ta kwota zostanie doliczona do produktów w jednorazowych butelkach z plastiku do pojemności 3 litrów, w szklanych butelek wielorazowego użytku do 1,5 litra oraz w metalowych puszkach do pojemności 1 litra. To na wielkopowierzchniowych placówkach będzie ciążyć obowiązek, aby umożliwić klientom oddanie wskazanych opakowań w zamian za kaucję i bez konieczności okazania paragonu.
Szacuje się, że nadchodząca rewolucja może doprowadzić do powstania ok. 37 tys. placówek, w których klienci będą mogli oddać puste opakowania i otrzymać za nie zwrot pieniędzy. Większość będą stanowić sklepy i jak wynika z informacji przekazanych Interii Biznes przez największe sieci spożywcze w Polsce, proces odbioru kaucji będzie zautomatyzowany.
Rozwiązanie, polegające na ustanowieniu przy sklepach automatu, zbierającego plastikowe czy szklane butelki jest najczęściej wskazywanym procesem testowanym przez branżę. Jak wskazało biuro prasowe Lidl Polska, obecnie przy 27 placówkach sieci można znaleźć wspomniane "butelkomaty".
"Celem testu jest poznanie systemu kaucyjnego od strony operacyjnej - przede wszystkim zależy nam na sprawdzeniu obsługi maszyn, zapotrzebowania na miejsce w sklepie, logistyki odbioru odpadów, rozwiązań IT, a także czasu i zakresu przebudowy sklepów czy serwisu 'butelkomatów'"- tłumaczą przedstawiciele Lidl Polska w komentarzu udzielonym Interii Biznes.
Jak dodaje sieć, automaty znajdują się w dobudowanych pomieszczeniach lub wewnątrz sklepu. Z uwagi na trwające testy, klienci mogą tymczasowo zwracać jedynie butelki plastikowe do pojemności 3 litrów. A każde takie opakowanie wygeneruje zwrot 5 gr za sztukę, który zostanie oddane w formie kuponu rabatowego na zakupy w sklepie.
Podobny system testuje sieć Kaufland, należąca do tej samego właściciela co Lidl, czyli do niemieckiej Grupy Schwarz. W przypadku większych powierzchniowo sklepów, takie "butelkomaty" na plastikowe opakowania stoją na razie w 5 lokalizacjach. Jednak od lat sieć umożliwia swoim klientom zwrot butelek szklanych oraz skrzynek po nich przy punktach obsługi klienta.
- Za zwrócone opakowania klienci otrzymują bon o wartości odpowiadającej kwocie kaucji - w większości przypadków kwota ta wynosi 50 groszy za jedną butelkę (wyższą kaucją - do 1,35 zł - objęte są butelki niektórych marek wód mineralnych) oraz 8 zł za skrzynkę - tłumaczy biuro prasowe Kauflandu.
Sieć supermarketów Auchan także postawiła na automaty oraz punkty obsługi klienta. Przedstawiciele francuskiego detalisty podkreślają, że jeszcze w 2024 roku chcą wyposażyć wszystkie sklepy w "recyklomaty", które będą przyjmować każdy rodzaj opakowań objętych kaucją.
