Leczenie za granicą - rachunek dla NFZ

Bolączką polskiej służby zdrowia są długie kolejki na różnego rodzaju zabiegi/operacje. Są to sytuacje bardzo frustrujące w szczególności dla ludzi, którzy przez całe życie opłacali składki zdrowotne. Obecnie Unia Europejska daje nam szanse leczenia za granicą - mowa o Dyrektywie 2011/24/UE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 9 marca 2011 r. w sprawie stosowania praw pacjentów w transgranicznej opiece zdrowotnej (Dz.U. L 88, 4.4.2011).

Wydaje się, iż powyższa dyrektywa jest konsekwencją orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości (wcześniej Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, ETS). Tytułem przykładu: w wyroku w sprawie Kohll i Decker wydanego 28 kwietnia 1998 r., Trybunał Sprawiedliwości przyznał pacjentom prawo do otrzymania zwrotu poniesionych kosztów leczenia w innym państwie członkowskim niż ich własne.

Zadaniem Dyrektywy w sprawie stosowania praw pacjentów w transgranicznej opiece zdrowotnej jest przede wszystkim stworzenie w państwach członkowskich ram praw pacjentów w zakresie ich dostępu do transgranicznej opieki zdrowotnej i prawa do zwrotu kosztów leczenia poza własnym krajem /krajem ubezpieczenia/. Jednakże wartym zaznaczenia jest fakt, iż dyrektywa nie obejmuje długoterminowej opieki zdrowotnej.

Reklama

Zgodnie z założeniami ww. dyrektywy, kraj ubezpieczenia musi zapewnić, że koszty poniesione przez osobę ubezpieczoną, która skorzysta z transgranicznej opieki zdrowotnej, zostaną jej zwrócone, jednakże z zastrzeżeniem, że ma ona prawo do tego typu opieki zdrowotnej w swoim kraju. Wysokość refundacji transgranicznej opieki zdrowotnej, zgodnie z dyrektywą, ma równać się kwocie, która zostałaby zwrócona przez system obowiązkowego ubezpieczenia społecznego (w Polsce przez NFZ), gdyby opieka była świadczona na jego terenie. Należy zaznaczyć, iż w większości przypadków koszty opieki zdrowotnej w naszym kraju, co do zasady, są na europejskim poziomie, a niekiedy w innych krajach członkowskich bywają nawet tańsze.

Dyrektywa przewiduje, iż kraj ubezpieczenia może przewidzieć system wyrażenia uprzedniej zgody osobie ubezpieczonej na skorzystanie z transgranicznej opieki zdrowotnej, w celu ograniczenia ryzyka zdestabilizowania finansowania krajowego systemu opieki zdrowotnej.

Powyższa dyrektywa weszła w życie 24 kwietnia 2011 roku, jednakże państwa członkowskie miały termin transpozycji (implementacji dyrektywy, czyli wprowadzenia do krajowego porządku prawnego) do dnia 25 października 2013 roku. Niestety do dnia dzisiejszego ustawodawca nie wprowadził do polskiego porządku prawnego przedmiotowej dyrektywy, czym naraża się wszczęciem przez Komisję Europejską postępowania w zakresie naruszenia zobowiązań traktatowych nałożonych na nasz kraj.

Należy stwierdzić, iż Polsce a w konsekwencji NFZ, nie uda się uniknąć kosztów pokrywania transgranicznej opieki zdrowotnej polaków, pomimo nie implementowania Dyrektywy 2011/24/UE.

Gwoli przypomnienia, dyrektywa jest aktem adresowanym do państw członkowskich i musi zostać przez nie implementowana do prawa krajowego. Jednakże, zgodnie z orzecznictwem Trybunał Sprawiedliwości, w niektórych przypadkach ma zastosowanie zasada bezpośredniego skutku w celu ochrony praw osób indywidualnych.

Zasada bezpośredniego skutku prawa europejskiego jest wraz z zasadą pierwszeństwa, podstawą prawa wspólnotowego. Dzięki ww. zasadzie podmioty indywidualne mogą powoływać się bezpośrednio na prawo wspólnotowe przed sądami krajowymi - została ustanowiona przez Trybunał Sprawiedliwości w wyroku w sprawie Van Gend en Loos z 5 lutego 1963 r.

Jak zostało już wspomniane powyżej, dyrektywa jest aktem adresowanym do państw członkowskich. Jednak uznaje się, że w niektórych przypadkach ma zastosowanie zasada bezpośredniego skutku w celu ochrony praw osób indywidualnych. Trybunał Sprawiedliwości uznał w wyrok z dnia 4 grudnia 1974 r. (Van Duyn), iż dyrektywa ma bezpośredni skutek, jeśli jej przepisy są bezwarunkowe oraz wystarczająco jasne i precyzyjne, a zgodnie z wyrokiem z dnia 5 kwietnia 1979 r., (Ratti) skutek bezpośredni stosuje się w sytuacji gdy państwo członkowskie nie implementowało dyrektywy w zakreślonym terminie.

Sumując powyższe, NFZ nie chce zwracać pieniędzy pacjentom leczącym się za granicą, choć wydaje się, zgodnie z fundamentalnymi zasadami Unii Europejskiej powinien. Pacjenci, którzy skorzystali z opieki zdrowotnej za granicą, a NFZ odmawia wypłaty/zwrotu kosztów, powinni kierować sprawy na drogę postępowania sądowego przed krajowe sądy.

Marcin Zadrożny, aplikant adwokacki HILLS LTS SA

Kliknij i pobierz darmowy program PIT 2013

HILLS LTS S.A.
Dowiedz się więcej na temat: rachunek | Narodowy Fundusz Zdrowia | leczenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »