Ile wynosi średnia krajowa i dlaczego jest taka wysoka? Wszystko przez obliczenia

Ile wynosi średnia krajowa? - to pytanie z pewnością zadaliśmy w życiu chociaż raz. Pewnie chcielibyśmy zsumować wypłaty wszystkich pracujących Polaków, a potem podzielić je przez ich liczbę, by otrzymać średnią krajową. Niestety, Główny Urząd Statystyczny, który wylicza średnią krajową, tak nie robi. Dlatego później, gdy publikowane są dane dotyczące średniej pensji w Polsce, ludzie burzą się na zawyżone statystki.

Ile wynosi średnia krajowa, każdy widzi: według danych przedstawionych przez Główny Urząd Statystyczny, w styczniu 2023 roku średnia krajowa wyniosła 6883,96 zł brutto. Oznacza to, że wzrosła ona o 13 proc. względem średniej krajowej ze stycznia 2022 oraz, że była niższa o 6 proc. w stosunku do grudnia 2022.

Ile wynosi średnia krajowa netto? To wciąż dużo

6883,96 zł brutto to 5023 zł na rękę na umowie o pracę. W przypadku pracowników na umowie zlecenie 6883,96 zł to 4973 zł, ale najwięcej z pensji brutto uszczknąć mogą zatrudnieni na umowie o dzieło, bo aż 5948 zł. Niezależnie od procentów i zmian w czasie, podane wyżej kwoty to wciąż zarobkowy kosmos dla niejednego rodaka. Jak Polak, który zarabia minimalną krajową (3490 zł brutto) ma uwierzyć, że średnią pensją w Polsce jest wypłata dwukrotnie przekraczająca jego płacę?

Reklama

Dlaczego średnia krajowa jest taka duża? GUS stosuje odpowiednie metody liczenia

GUS dwanaście razy w roku podaje średnią krajową dla danego miesiąca mniej więcej w połowie miesiąca następnego. I choć dostajemy tyle razy w ciągu roku informację o średniej płacy w Polsce, to zawsze tak mocno odbiega ona od wynagrodzeń Polaków

Rozstrzał był szczególnie widoczny, gdy jeszcze do 2018 roku GUS podawał dominantę wypłat, czyli najczęściej występującą kwotę płac Polaków. Ostatnim odczytem było 2379,66 zł, czyli ok. 1720 zł na rękę, natomiast średnia krajowa w 2018 roku w Polsce wyniosła przeciętnie 4585,03 zł.

Dlaczego więc średnia krajowa jest tak duża i różna od najniższej krajowej, czyli płacy minimalnej czy też niepublikowanej już przez GUS dominanty? Po pierwsze GUS w swoich obliczeniach nie uwzględnia firm, które zatrudniają poniżej 10 pracowników.

Wyliczenia nie ujmują w takim razie pracowników zatrudnionych w małych i mikroprzedsiębiorstwach, a tych w Polsce jest zdecydowanie najwięcej. W obliczeniach średniej krajowej nie zwraca się również uwagi na płacę osób zatrudnionych na umowę o dzieło czy zlecenie.

Do średniej krajowej liczą się najbogatsi, ale nie zarabiający najmniej. Najniższa krajowa nie ma podejścia

Kolejnym problemem, który wprost wynika z metodologii przyjętej przez Główny Urząd Statystyczny jest to, że w swoich badaniach średniej krajowej ujmowane są zarobki najlepiej uposażonych, często w zarządach wielkich firm. Dzieje się to podczas, gdy wielu Polaków zatrudnionych w małych biznesach, którzy zarabiają pensję określoną przez najniższą krajową w danym roku dla wskaźnika GUS po prostu nie istnieje.

Tymczasem GUS przyznaje, że w 2022 roku ponad 2 mln Polaków zatrudnionych w gospodarce narodowej otrzymywało płacę, która nie przekraczała kwoty najniższej krajowej. To ogromny odsetek, biorąc pod uwagę, że w połowie 2022 roku zatrudnionych w Polsce było 16,8 mln osób. Obecnie natomiast stosunek najniższej krajowej (3490 zł brutto / 2709 zł netto) do średniej krajowej (6883,96 zł brutto / 5023 zł netto) to prawie 1 do 2.

Przemysław Terlecki

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: średnia krajowa | płaca minimalna | GUS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »