Ceny jabłek. Ile dostaną rolnicy, a ile zapłacimy w sklepie?

Będą zmiany w prawie na korzyść polskich rolników, którzy często byli krzywdzeni przez duże sieci handlowe i pośredników. Zmiany wspiera Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który pomoże stworzyć listę nieuczciwych praktyk. Materiał "Wydarzeń" Polsat.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Na polskich drzewach wiszą 3 mln ton jabłek. Lada dzień ruszą zbiory. Za kilogram rolnicy dostaną najwyżej złotówkę, a w sklepie zapłacimy co najmniej 3 zł.

- Kochani rodacy, musicie wiedzieć, że promocja to nie jest to, że market schodzi z marży, tylko market wtedy - powiem dyplomatycznie - wykorzystuje producenta - mówi Krzysztof Cybulak, wiceprezes związku sadowników RP.

Zmiana przepisów

- Nie jest tajemnicą, że niejednokrotnie rolnicy spotykali się z takim procederem, w którym po oddaniu towaru nagle ktoś biegł za nimi i mówił: "Wiecie co, jeszcze musimy podpisać umowę" - mówi Grzegorz Puda, minister rolnictwa i rozwoju wsi.

Reklama

Umowę mniej korzystną, niż wcześniej ustalono. Projekt resortu rolnictwa zakazuje takich nieuczciwych praktyk.

- Problem jest w tym, że cały kapitał skupiony jest w rękach zagranicznych i oni dyktują ceny. Nawet gdybyśmy chcieli sami zrobić usługę tłoczenia soku czy koncentratu, to nie ma tego kto od nas odebrać, bo jest dwóch, trzech odbiorców w Europie i nie przebijemy się - mówi Adam Gazda, sadownik z Lubelszczyzny.

Sprawdź najnowsze promocje i korzystaj z listy zakupowej ding.pl

Tu ma wkraczać państwo. - Nie boimy się podejmować bardzo mocnych działań względem największych graczy, czy to jeżeli chodzi o sieci handlowe, czy o duże podmioty działające w skali międzynarodowej - mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.

Sieci handlowe żądają od rolników rabatów, karzą ich finansowo np. za ciemniejszą kropkę na jabłku, bądź krzywą marchewkę i potrafią miesiącami zwlekać z zapłatą. Po zmianie przepisów, pieniądze na koncie rolnika musiałyby się znaleźć najpóźniej po dwóch miesiącach.

Jak skrócić łańcuch pośredników?

- Trzeba by było tak zmienić przepisy, aby rolnicy mogli nawet bezpośrednio podpisywać umowy na dostawy, np. świeżych warzyw - tłumaczy Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych.

Cyfryzacja ułatwia skrócenie łańcuchów dostaw. Internet łączy rolników z klientami z pominięciem długiej listy pośredników.

- Pandemia te zmiany znacząco przyspieszyła i to co obserwujemy w tym momencie, zwłaszcza w tej branży, to jest bardzo duża popularność portali market-place, czyli takich targów internetowych, które dają rolnikowi możliwość sprzedaży produktów bezpośrednio do klienta docelowego - wyjaśnia Michał Burda z agencji "Estruktorzy" - doradztwo w e-commerce.

pgo/Wydarzenia Polsat

Polsat News
Dowiedz się więcej na temat: jabłka | ceny jabłek | rolnictwo | zbiory jabłek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »