Firmy chcą podwyższać pensje w 2016 r. Które branże mogą liczyć na znaczące wzrosty?
Co trzecia firma planuje podwyżki w ciągu najbliższych 6 miesięcy. W większości przypadków nie przekroczą one 7 proc.
35 proc. przedsiębiorstw deklaruje, że w najbliższym półroczu podwyższy pensje pracowników - wynika z badania Instytutu Badawczego Randstad i TNS Polska. 68 proc. firm dobrze ocenia swoją kondycję, stąd część z nich mówi też o zwiększeniu zatrudnienia - wskazuje sondaż.
Badanie, którego wyniki ogłoszono w poniedziałek, przeprowadzono w październiku i listopadzie, a więc - jak wskazywali eksperci Randstad - w okresie oczekiwania na rezultaty wyborów parlamentarnych, charakteryzującym się zazwyczaj wzrostem niepewności co do oceny tego, co będzie. Okazało się jednak, że nie miało to wpływu na samoocenę firm, a przedsiębiorcy z optymizmem spoglądali w przyszłość.
Jak tłumaczyła dyrektor Instytutu Badawczego Randstad Katarzyna Gurszyńska, nie miała znaczenia wielkość miejscowości i region, w którym znajdowała się firma - wzrostu zatrudnienia można spodziewać się niemal wszędzie. - W tej chwili pracodawcy dostrzegają też, że mogą regulować wynagrodzenia, jest presja płacowa - podkreśliła.
Najwięcej deklaracji dotyczących wzrostu wynagrodzeń (aż 40 proc.) dotyczyło sektora przemysłowego, podobnie dużo charakteryzowało sektor logistyczny (38 proc.), handel i naprawy (35 proc.) oraz pośrednictwo finansowe (34 proc.). Pracodawcy zapowiadali podwyżki dla niemal całych zespołów, jednak w większości przypadków wzrost wynagrodzeń przyjmie wartości minimalne - do 6,99 proc. pensji. 14 proc. firm zamierza dać podwyżki powyżej 7 proc.
Nadal w dużej mierze podwyżki przyznawane są w sposób elastyczny, np. w zależności od indywidualnych osiągnięć pracowników. Ale część pracodawców decyduje się na nie w określonych okresach roku np. co kwartał albo na koniec roku, czy też w momencie wzmożonej presji płacowej ze strony pracowników.
mp/Kurier PAP