Wszystko służy dolarowi
Od początku tygodnia obserwujemy umocnienie dolara w stosunku do innych najważniejszych walut świata.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Wzrost prodolarowego sentymentu może być wynikiem skoku w górę rentowności inwestycji w amerykańskie obligacje skarbowe, które kuszą kapitał coraz wyższymi stopami zwrotu. Na rynku po raz kolejny realizuje się scenariusz, w którym gracze pokazują, że zdecydowanie nie są gotowi do silnej wyprzedaży waluty amerykańskiej. Dodatkowy impuls przyszedł w nocy z rynku azjatyckiego, na którym silne straty do dolara zanotował jen po tym, jak premier Japonii zwrócił się do banku centralnego z sugestią, by z rozwagą podchodził do kwestii zaostrzenia polityki monetarnej
Dziś za dolara płacono już 117,90 jenów wobec 115,50 tydzień temu. Dolarowi służyła też dziś publikacja mniejszej od spodziewanej wydajności pracy w USA w IV kw. 2005 r. (spadek o 0,5 proc. wobec oczekiwań spadku o 0,1), która wskazuje, że utrzymuje się presja inflacyjna. We wtorek eurodolar spadał cały dzień, a odbicie od wsparcia na 1,19 nie wyniosło go nawet na 1,1920. Tuż po 15:00 chwilowo za euro płacono nawet tylko 1,1890 dolara.
Krótkoterminowa prognoza
Dwie długie czarne świecie na wykresie eurodolara wskazują na znaczną przewagę sił podaży. Kolejny raz zyski euro okazały się krótkoterminowe, co sugeruje, że jutro możemy zobaczyć udany atak na wsparcie w okolicy 1,1840. Ewentualna korekta na USD/JPY może jedynie lekko odwlec ten ruch.
Raport przygotowali:
Anna Rams
Krzysztof Kowalczyk
WGI Dom Maklerski