Wszyscy czekają na referendum, a tymczasem przemawia Janet Yellen

Na dwa dni przed referendum w Wielkiej Brytanii zwolennicy BREXITu nie dają za wygraną, a sondaże nie wskazują jednoznacznie na przewagę którejś ze stron.

Na dwa dni przed referendum w Wielkiej Brytanii zwolennicy BREXITu nie dają za wygraną, a sondaże nie wskazują jednoznacznie na przewagę którejś ze stron.

Opublikowany w poniedziałek sondaż YouGov ponownie sugeruje, że w referendum sukces mogą odnieść eurosceptycy (44%) niż zwolennicy pozostania w ramach Wspólnoty (42%). Inne jednak jak, Ibris Poll czy ORB, wskazują na przewagę osób chcących utrzymania status quo.

W związku z mieszanymi sondażami mamy do czynienia z wyhamowaniem wczorajszych silnych wzrostów. O poranku notowania funta zatrzymały się pod oporem na poziomie ok. 1,4750. Od doniesień z Wielkiej Brytanii zależeć będzie czy będziemy mieli do czynienia z atakiem na nowe szczyty, czy nastąpi cofnięcie. Brak jasnych impulsów doprowadził do tego, że rynki zamarły w oczekiwaniu na sygnały o możliwym rozstrzygnięciu czwartkowego referendum. Na dzisiejszy wieczór na antenie BBC zaplanowana jest debata, w której udział wezmą: były eurosceptyczny burmistrz Londynu Boris Jonson oraz jego następna Sadiq Khan jednoznacznie opowiadającym się za pozostaniem Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. Wydarzenie to może być punktem przełomowych w kampanii.

Reklama

Notowania EURUSD bez wyraźnego trendu utrzymują się nieco powyżej poziomu 1,13. Dzisiejsze wystąpienie szefowej FED Janet Yellen i prezentacja półrocznego raportu nt. polityki monetarnej przed Komisją Bankową Senatu nie powinno przynieść znaczących zmian na rynku. W ubiegłym tygodniu Janet Yellen miała bowiem możliwość przedstawienia swoich poglądów na konferencji po posiedzeniu FED. W tej sytuacji trudno oczekiwać, aby na przestrzeni tygodnia, w którym nie opublikowane zostały istotne dane z USA, poglądy szefowej FED na temat optymalnych parametrów polityki pieniężnej uległy znaczącej modyfikacji.

Opublikowane w godzinach nocnych protokoły z posiedzeń BoJ oraz RBA sprawiły, że japoński jen jest dziś najsłabszą walutą wśród G10 i tanieje wobec USD o 0,31%, a dolar australijski najmocniejszą i drożeje o 0,24%. Sam zapis z dyskusji BoJ z nie zawierał przełomowych stwierdzeń. Większość członków jest zdania, że potrzebny jest czas aby ocenić zaimplementowane w ostatnim czasie kroki, zmierzające do pobudzenia presji inflacyjnej. Dalsze dostosowanie polityki monetarnej jest jednak możliwe. Z kolei w protokole z posiedzenia Banku Rezerwy Australii możemy przeczytać, że aktywność gospodarcza utrzymuje się na wysokim poziomie, a inflacja pozostanie niska. RBA nie dał tym samym jakichkolwiek wskazówek, co do możliwości dalszych cięć stóp procentowych, podczas gdy rynek wycenia w tym momencie prawdopodobieństwo obniżki stóp procentowych na lipcowym posiedzeniu na 22,8%, a na sierpniowym na 37,6%.

Rafał Sadoch

Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku

mForex.pl
Dowiedz się więcej na temat: referendum w Wielkiej Brytanii | waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »