Wstrząs i zamieszanie

W zakończonym tygodniu handel na Giełdzie Papierów Wartościowych miał zostać podporządkowany projektowanym zmianom w systemie emerytalnym i reakcjom świata na dane z amerykańskiego rynku pracy.

W zakończonym tygodniu handel na Giełdzie Papierów Wartościowych miał zostać podporządkowany projektowanym zmianom w systemie emerytalnym i reakcjom świata na dane z amerykańskiego rynku pracy.

Pierwsze okazały się tak zaskakujące, iż w dwa dni najważniejsze indeksy spadły o wartości oglądane w momentach największych przesileń. Naprawdę jednak bieżący tydzień przynosi dla GPW zmianę, która będzie odczuwania już nie tyle przez miesiąc lub dwa, ale przez wiele miesięcy, w trakcie których rynek będzie musiał przyzwyczaić się do fundamentalnej zmiany w postaci niepewności, co do tego, jak ukształtuje się przyszła aktywność OFE na GPW.

Dłużej obecni na GPW gracze mogą pamiętać okres, w którym OFE zaczynały inwestować w Warszawie. Wówczas - mówiąc kolokwialnie - rynek z wypiekami wyczekiwał informacji, jak wiele środków przekazał ZUS do OFE i szacował, jakie będą konsekwencje dla wycen. Teraz sytuacja ulega zmianie i wszyscy starają się oszacować, jak dużo akcji OFE będą musiały sprzedać, by podołać mechanizmowi tzw. suwaka, który zacznie działać już w 2014 roku.

Reklama

Na dziś rynek ma przekonanie, że bierność ubezpieczonych spowoduje, że do końca swojej historii OFE mogą być raczej stroną podażową niż popytową i nigdy nie staną się kołem zamachowym hossy czy procesów prywatyzacyjnych. Niemniej zaniepokojeni redukcją roli OFE powinni pamiętać, iż na większości giełd nie ma OFE a ceny akcji i tak rosną zgodnie z cyklami koniunkturalnymi.

W istocie powolne wygaszenie OFE, które wydaje się dziś naturalną konsekwencją działań rządu, spowoduje, iż po okresie wielkiego zainteresowania zmianami w systemie emerytalnym GPW będzie musiała odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Zakończony tydzień był pierwszym aktem dostosowań i uwzględnienia w cenach świata, w którym rola OFE na GPW ulega znaczącemu zredukowaniu. Jednak przeszłość pokazuje, że giełdy stosunkowo szybko uwzględniają w cenach nowe fakty. Dlatego, obserwowaną przecenę można uznać nie tyle za zakończoną, ale w dużej mierze rozbrajającą niepewność, co do przyszłości OFE. Dlatego należy założyć, że w średnim terminie dla przyszłości rynku ważniejszym będzie globalna i lokalna koniunktura oraz to, jak poradzi sobie polski rząd z zarządzaniem budżetem w okresie słabszej niż w ostatnich latach koniunktury.

Adam Stańczak

e-mail: a.stanczak@bossa.pl

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: świata | wstrzas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »