Słowa prezesa Tricheta zawisły nad euro
Wczorajszą decyzję Europejskiego Banku Centralnego o poziomie stóp procentowych przyjęto bez echa. Rynek oczekiwał pozostawienia stóp na dotychczasowym poziomie 1,25 proc. Znacznie więcej zamieszania wywołała organizowana po posiedzeniu EBC konferencja prasowa. Słowa prezesa Trichet wywołały największy spadek w ciągu dnia od sierpnia 2010 r.
Podczas konferencji prezes EBC użył słów: monitoring very closely (uważne obserwowanie), zamiast oczekiwanego strong vigilance (wzmożona czujność). Oznacza to, że prawdopodobnie nie będzie podwyżki stóp na kolejnym posiedzeniu EBC w czerwcu. Inwestorzy zareagowali gwałtowną wyprzedażą euro, którego kurs wobec dolara spadł o 1,94 proc. Jest to największa przecena wspólnej waluty od 11.08.2010. Spadek kursu EUR/USD wynika jednak nie tylko z działań Banku.
Osłabienie się euro względem waluty amerykańskiej wpisuje się w szerszy trend wzrostu awersji do ryzyka w ostatnich dniach. Na rynkach finansowych panują kiepskie nastroje, których nie poprawiły wczorajsze dane makro. Zamówienia w przemyśle niemieckim spadły aż o 4 proc. w skali miesiąca, a liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA wzrosła do 474 tys. - najwięcej od sierpnia ubiegłego roku. Słabe dane przekładają się spadki euro, które uznawane jest za walutę wrażliwą na ryzyko.
W rezultacie eurodolar utworzył wczoraj widoczną na wykresie w ujęciu 4-godzinnym formację objęcia bessy (czerwona strzałka na wykresie). Następnie wybił się z trójkąta rozszerzającego, który wyznaczył docelowy zakres spadków do wysokości 1,45545. Kurs EUR/USD przez pewien czas oscylował w okolicach tego poziomu, w pobliżu którego przebiegała ważna linia trendu wzrostowego (zaznaczona na wykresie kolorem zielonym). Ostatecznie, dziś po godzinie 9:00 doszło do jej przełamania. Kurs głównej pary walutowej rynku Forex powinien kontynuować spadki co najmniej do 1,4454, gdzie przebiega poziom 61,8 proc. zniesienia Fibonacciego od fali spadków z 18 kwietnia - 4 maja (brązowa linia). Dalszy rozwój wydarzeń będzie zależał od dzisiejszych, bardzo ważnych danych z USA.
O godz. 14.30 opublikowany zostanie raport NFP, wskazujący liczbę nowych miejsc pracy, utworzonych w gospodarce amerykańskiej w kwietniu. Inwestorzy oczekują, że wyniesie ona 185 tys. Gdyby te dane okazały się znacznie gorsze od oczekiwań, eurodolar może znaleźć się w okolicach 1,428. Na tym poziomie znajduje się listopadowy szczyt. Przebicie tej bariery będzie sygnalizować nadchodzącą korektę kursu EUR/USD.
Bartosz Boniecki, główny ekonomista Alchemii Inwestowania