Rośnie awersja do ryzyka na rynku walutowym

Notowania EUR/PLN rozpoczęły dzisiejszą sesję ponad poziomem 4,0000, w dalszym ciągu wartość 4,0200 chroni przed silniejszą zwyżką kursu. Biorąc jednak pod uwagę słabe nastroje na giełdach oraz widoczną awersję do ryzyka w notowaniach par dolarowych, prawdopodobny wydaje się scenariusz dalszych wzrostów w notowaniach EUR/PLN.

Notowania EUR/PLN rozpoczęły dzisiejszą sesję ponad poziomem 4,0000, w dalszym ciągu wartość 4,0200 chroni przed silniejszą zwyżką kursu. Biorąc jednak pod uwagę słabe nastroje na giełdach oraz widoczną awersję do ryzyka w notowaniach par dolarowych, prawdopodobny wydaje się scenariusz dalszych wzrostów w notowaniach EUR/PLN.

Odreagowanie widoczne jest również na rynku krajowych obligacji, których rentowności odbiły w górę po zejściu w zeszłym tygodniu do wielomiesięcznych minimów. Najprawdopodobniej inwestorzy zdecydowali się na realizację zysków przed końcem posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej i po wczorajszych jastrzębich komentarzach ze strony banku centralnego Węgier.

Dziś poznamy decyzję Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. Jest praktycznie pewne, iż RPP pozostawi koszt pieniądza na niezmienionym poziomie. W związku z tym inwestorzy najprawdopodobniej skupią się na komunikacie towarzyszącym decyzji, który zostanie opublikowany o godz. 16.00. Wciąż oczekuje się, iż RPP zacznie jeszcze w tym roku podnosić stopy, w ostatnich dniach jednak po serii słabszych danych z krajowej gospodarki oczekiwania te uległy lekkiemu osłabieniu.

Reklama

Dziś rano na polski rynek napłynęły kolejne publikacje makroekonomiczne. Stopa bezrobocia w naszym kraju spadła w lipcu do poziomu 11,4 proc., a sprzedaż detaliczna zwiększyła się o 3,9 proc. r/r. Dane te wypadły niejednoznacznie. Stopa bezrobocia okazała się niższa od oczekiwań ,a sprzedaż wzrosła mniej niż przewidywały prognozy. Rynek złotego zareagował na te publikacje lekkim osłabieniem polskiej waluty.

Na początku dzisiejszej sesji na rynku eurodolara możemy obserwować zniżkę kursu EUR/USD aż w okolice 1,2600. Ostatnie zmiany w notowaniach EUR/USD utrudniają stwierdzenie, czy kurs tej pary w większym stopniu odzwierciedla to, jak inwestorzy postrzegają gospodarkę Eurolandu względem USA, czy też jest może obrazem nastrojów rynkowych. Wiele wskazuje na to, iż eurodolar podąża dziś za giełdami, zachowując się jak barometr nastrojów. Zniżki rentowności amerykańskich obligacji o dłuższych terminach zapadalności, potwierdzałyby ten scenariusz.

Również funt traci na wartości względem amerykańskiej waluty. Oprócz ogólnej tendencji do umocnienia dolara na rynku, do deprecjacji GBP przyczyniły się słowa jednego z przedstawicieli Banku Anglii. Zdaniem M. Weale brytyjska gospodarka jest zagrożona drugą falą recesji. Kurs GBP/USD w reakcji na tę wypowiedź wybił się z ponad tygodniowej konsolidacji i dziś do południa zniżkował pod poziom 1,5400.

O tym, iż na rynku walutowym wzrosła awersja do ryzyka świadczą notowani USD/JPY. Dzisiaj, po tym jak minister finansów Japonii odmówił komentarza na temat możliwej interwencji walutowej, kurs USD/JPY przebił swoje 15-letnie minima, schodząc do poziomu 84,20, notowania EUR/JPY natomiast zniżkowały do poziomu nie obserwowanego od 9 lat, czyli w okolice 106,10.

Joanna Pluta

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: notowania | inwestorzy | scenariusz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »