Ropa nie widzi dna

Wciąż nie widać dna w spadkach cen ropy. Wczoraj notowania ropy Brent i WTI ustanowiły nowe ponad 5- letnie minima, odpowiednio 60 i 55 dolarów za baryłkę. Od czerwca tego roku ceny surowca spadły już o prawie 50 proc.

Wciąż nie widać dna w spadkach cen ropy. Wczoraj notowania ropy Brent i WTI ustanowiły nowe ponad 5- letnie minima, odpowiednio 60 i 55 dolarów za baryłkę. Od czerwca tego roku ceny surowca spadły już o prawie 50 proc.

Taka sytuacja niesie za sobą negatywne konsekwencje dla gospodarek krajów silnie uzależnionych od surowca, takich jak Kanada, Norwegia, czy Rosja. Widać to również poprzez osłabienie ich walut - wczoraj rosyjski rubel tracił ponad 10%, a kurs USDRUB wzrósł do poziomu 63, czyli nowego historycznego maksimum. W nocy czasu polskiego skłoniło to bank centralny Rosji do zwołania nadzwyczajnego posiedzenia, na którym została podjęta bezprecedensowa decyzja o podwyżce stóp procentowych o 650 pb. (główna stopa wzrosła z 10.5 do 17%). W pierwszej reakcji USDRUB spadł w okolice 58, jednak dziś nad ranem znów notowany jest powyżej poziomu 60. Zakładając jednak możliwe pogłębienie spadków cen ropy oraz eskalację konfliktu na Ukrainie, rosyjska gospodarka w kolejnych miesiącach prawdopodobnie radziła będzie sobie coraz gorzej a rubel dalej tracił będzie na wartości.

Reklama

Złoty rozpoczął tydzień w miarę stabilnie. Kurs EURPLN pozostaje przy 4.18, a USDPLN w okolicach 3.36. Co ciekawe złotego nie osłabiły nawet wyraźnie słabsze od oczekiwań dane o inflacji. GUS podał bowiem, że w listopadzie ceny spadły o 0.6% w ujęciu rocznym, czyli o tyle samo co w październiku. Konsensus rynkowy zakładał natomiast odczyt na poziomie -0.4% r/r. Na niski odczyt złożyły się przede wszystkim spadki cen żywności oraz paliw. Brak przyspieszenia dynamiki cen podtrzymał bardzo niejasne perspektywy dla przyszłych decyzji RPP. Z jednej strony bowiem utrzymuje się solidny wzrost gospodarczy, z drugiej zaś wciąż nie przekłada się to na odbicie inflacji.

Dziś na notowania największy wpływ powinny mieć odczyty indeksów PMI dla strefy euro oraz jej największych gospodarek. Ponadto poznamy indeks instytutu ZEW (11:00), obrazujący ocenę bieżącego stanu oraz perspektyw dla niemieckiej gospodarki w oczach ekspertów z branży finansowej. Natomiast o godzinie 9:30 Riksbank ogłosi decyzję ws. stóp procentowych (konsensus zakłada brak zmian w poziomie stóp procentowych). Konsensusy rynkowych prognoz zakładają lekkie wzrosty indeksów PMI dla Francji, Niemiec i całej strefy euro oraz znaczny wzrost indeksu ZEW. Gdyby tak się stało euro może dziś zyskiwać na wartości, niemniej jednak w dłuższym terminie, wysokie prawdopodobieństwo rozpoczęcia luzowania ilościowego przez ECB nie powinno pozwolić na trwalsze umocnienie wspólnej waluty. Najbliższy opór na EURUSD to 1.2490 - 1.25, a wsparcie 1.2370.

Dziś z danych makro poznamy również inflację CPI z Wielkiej Brytanii (10:30), a z USA pozwolenia na budowę i rozpoczęty budowy domów (14:30) oraz indeks PMI dla przemysłu (15:45). Ponadto o 10:00 konferencję prasową po ocenie kondycji brytyjskich banków rozpocznie gubernator BoE Mark Carney, a po godzinie 15:00 poznamy wyniki aukcji mleka w Nowej Zelandii.

Szymon Zajkowski

Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A.

mForex.pl
Dowiedz się więcej na temat: Widziałam | Widzę | waluty | widzenie | ropa naftowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »