Remis na rynku
Sesja na rynku międzynarodowym zakończyła się remisem. Eurodolar, zgodnie z oczekiwaniami, nie zdobył się na większy ruch przed payrolls.
W nocy ze środy na czwartek wydawało się, że inicjatywę przejęły byki, kurs EUR/USD podskoczył z 1,2930 do 1,2980. Sił nie starczyło im jednak na długo. Jeszcze przed południem inwestorzy wstrzymali oddech, gdy na rynek dobiegła informacja o wybuchu przed brytyjskim konsulatem w Nowym Jorku. Kurs eurodolara podskoczył wtedy do dziennego maksimum na 1,2990. Potem jednak dolar odrabiał straty. O 15.45 euro kosztowało 1,2950 dolara.
Rynek praktycznie nie zareagował na przemówienie szefa Fed Alana Greenspana dotyczące rynku derywatów, ani na dane o bezrobociu tygodniowym w USA (333 tys., prognoza 324 tys.) oraz wzroście wydajności pracy w I kwartale 2005 roku o 2,6 proc. (prognoza 1,8 proc.).
Krótkoterminowa prognoza
Kluczowe informacja o liczbie nowych miejsc pracy w sektorach pozarolniczych zostanie podana o 14.30 (prognoza 170 tys.). Słabe dane powinny sprowokować wzrost do 1,31, lepsze atak na 1,2830.
Marek Węgrzanowski