Rachunek obrotów poprawił się o 1 mld EUR

Deficyt C/A wyniósł 1,22 mld EUR, eksport się trzyma. Po odnotowaniu 2,29 mld EUR w czerwcu deficyt na rachunku obrotów bieżących uległ poprawie o 1 mld EUR. Eksport wzrósł o 22,7%r/r a import o 22,4%r/r doprowadzając do nieco lepszego wyniku handlu zagranicznego, nie było zatem natychmiastowego efektu ruchu EUR/PLN z 3,35 do 3,20 z lipca. Saldo transferów doznało wyraźnej poprawy przekraczając rzadko dotychczas osiągany poziom 1 mld EUR. Skumulowany 12-miesięczny deficyt C/A przesunął się na 4,3% PKB z 4,4% jednak zbliża się pora ruchu w okolice 5%.

Deficyt C/A wyniósł 1,22 mld EUR, eksport się trzyma. Po odnotowaniu 2,29 mld EUR w czerwcu deficyt na rachunku obrotów bieżących uległ poprawie o 1 mld EUR. Eksport wzrósł o 22,7%r/r a import o 22,4%r/r doprowadzając do nieco lepszego wyniku handlu zagranicznego, nie było zatem natychmiastowego efektu ruchu EUR/PLN z 3,35 do 3,20 z lipca. Saldo transferów doznało wyraźnej poprawy przekraczając rzadko dotychczas osiągany poziom 1 mld EUR. Skumulowany 12-miesięczny deficyt C/A przesunął się na 4,3% PKB z 4,4% jednak zbliża się pora ruchu w okolice 5%.

Nie widać jeszcze załamania w handlu zagranicznym, jednak trudno będzie je ominąć przy pogarszających się perspektywach wzrostu w strefie euro.
Brak wzrostu depozytów przedsiębiorstw w sierpniu (w ujęciu realnym)
Podaż pieniądza wzrosła w sierpniu 16,6%r/r wobec 16,5% w lipcu Depozyty przedsiębiorstw po osiągnięciu rekordowej dynamiki na początku 2007 roku (30%r/r w ujęciu realnym) stopniowo zwalniają. W sierpniu ich wzrost w ujęciu realnym ich wzrosty był nawet ujemny. Z kolei odwrotna sytuacja ma miejsce w przypadku depozytów gospodarstw domowych, które w ub. miesiącu zwyżkowały 23,5%r/r, w ślad za dalszym wycofywaniem środków z rynku giełdowego.
Po stronie kredytów i to zarówno przedsiębiorstw jak i gospodarstw domowych nie ma większych zmian ani znaków głębszego spowolnienia, w ub. miesiącu dynamika kredytów przedsiębiorstw wyniosła 20%r/r a gospodarstw domowych 30%r/r.
Co to znaczy: Podczas gdy depozyty przedsiębiorstw spowalniają, wciąż nie ma spadku dynamiki kredytów, chociaż taki trend może się wkrótce zarysować. Oszczędności gospodarstw domowych wciąż szybko rosną w wyniku realokacji środków z giełdy.

Szczyt inflacji

Inflacja w sierpniu mogła wynieść 5,0%r/r
Dziś poznamy poziom inflacji w sierpniu. Według nas będzie to najwyższy dotychczas odczyt kończący jednocześnie wędrówkę CPI w górę i od września tempo wzrostu cen będzie traciło na sile. Prognozowane przez nas 5% r/r pokrywa się z szacunkami Ministerstwa Finansów i oczekiwaniami rynkowymi. Ruch w górę z 4,8%r/r zaobserwowanego w lipcu wynika z większego wkładu kosztów utrzymania mieszkania oraz efektem statystycznym promocji na internet, która miała miejsce rok wcześniej. Wskutek działania tego drugiego wyraźnie podbita została według nas w sierpniu inflacja bazowa, z 2,2% r/r do 2,9% (inflacja netto z 3,5% r/r do 4,1%). Zachowanie cen żywności oraz paliw przeciwdziałało wzrostowi inflacji w sierpniu a w kolejnych miesiącach czynniki te doprowadzą według nas do spowolnienia ogólnego wskaźnika tempa wzrostu cen.
Dziś poznamy także tempo wzrostu wynagrodzeń w przedsiębiorstwach, ważny w tym roku element oceny stanu gospodarki przez RPP. Spodziewamy się utrzymania się tego wskaźnika w obszarze dwucyfrowych wartości (10,6%r/r) wobec 11,6% w lipcu, lecz według nas nie będzie to jeszcze początek serii spadków dynamiki ? do niższego odczytu przyczynił się o dwa dni krótszy miesiąc roboczy niż w 2007.
Co to znaczy: Temat przyjmowania euro w 2011 roku może osłabić znaczenie dzisiejszych danych dla polityki pieniężnej, gdyż wsparcie wysiłków rządu wymaga zwiększenia restrykcyjności.

Strategia rynkowa

1/1/11, 1/11/11 czy 11/11/11?

W ciągu weekendu bank inwestycyjny Lehman Brothers zbankrutował, co spowodowało spadek wartości dolara, dochodowości obligacji na świecie, wzrost ceny krótkiego pieniądza na rynku oraz spadki na giełdach. W rezultacie Fed może obniżyć stopy procentowe w ciągu najbliższych dwóch dni (stopą podstawową jutro, a dyskontową nawet dziś). Poprzez wpływ na kierunek przepływu kapitału na świecie może mieć to korzystny efekt dla złotego, ale krótkoterminowo niebezpieczny dla instrumentów gotówkowych, podbijając cenę płynności.
Obok kataklizmów rynkowych szeregu danych, na rynki w nadchodzącym tygodniu wpływać będą komentarze decydentów i polityków, które w ostatnich dniach dostarczały nie widzianej od lat zmienności. Wystarczy przypomnieć, że złoty stracił pięć groszy do euro na wypowiedzi Sławomira Skrzypka który wspomniał, że nie był konsultowany przed ogłoszeniem daty wejścia i że "dyplomatycznie mówiąc, 2011 jest bardzo ambitnym terminem". Słabości wystarczyło na kilka minut, a więc tyle ile trzeba aby przypomnieć sobie o tym, że o braku konsultacji z NBP mówili prawie wszyscy wypowiadający się dotąd na temat politycy PiS, zaś o "ambitności" terminu mówił sam Donald Tusk.
Zmienność ta wzmacniana będzie dodatkowo EUR/USD, którego wpływ na złotego powrócił (a którego kurs sprzyja na razie złotemu). Czekamy teraz na efekt posiedzenia Ecofin z weekendu, a także na kolejne wyniki badań opinii publicznej. Jarosław Kaczyński powiedział w weekend, że zgoda na euro w referendum (przy okazji wyborów do PE) to jedyny czynnik, który mógłby popchnąć PiS do zaoferowania swojego poparcia w projekcie. Jak na razie wyniki te nie są bardzo mocne, choć przemawiają raczej za przyjęciem euro: dzisiejszy Dziennik pisze o 52% za przyjęciem euro w ogóle przeciw 37%, oraz 55% za szybkim przejęciem. Wcześniej w GW, wyniki PBS DGA były podobne: 50% za (z czego połowa za 2011), 31% przeciw. W ING Bank Online prowadzimy własne badanie, którego wyniki (oparte na kilkudziesięciu tysiącach odpowiedzi) będziemy publikować pod koniec tygodnia.
Minister Jacek Rostowski powiedział w piątek, że wejście w 2011 nie musi oznaczać członkostwa w strefie euro już 1 stycznia. Proponujemy więc, w nieco lżejszym tonie rozważyć wady i zalety oraz możliwe daty przyjęcia euro w środku 2011 roku.
To prawda, że 1/1/11 jest datą bardzo malowniczą, to początek roku fiskalnego (i tej zalety nie ma żadna inna data w roku), jest to także święto, co ułatwia techniczną stronę przejścia (a właściwie ułatwiałoby, gdyby nie było sobotą). Trzeba jednak przyznać że 1/11/11 wygląda jeszcze bardziej efektownie, to także święto (czwartek), do tego jest to dzień Wszystkich Świętych, po których, w Dzień Zaduszny można pożegnać odchodzącego na zawsze złotego.
Jest jeszcze 11/11/11, data wyglądająca najlepiej, w 2011 w piątek, co daje trzy dni na przestawienie kas i systemów. Niestety Święto Niepodległości to nie najszczęśliwszy dzień do pozbycia się narodowej waluty.
Argumenty za wchodzeniem do strefy euro na początku roku są, przyznajemy, istotne, ale można je zbyć:
- Nikt nigdy nie wstępował do strefy euro innego dnia niż 1 stycznia. Ale też ?nigdy? nie było dla naszych polityków słowem decydującym, szczególnie z wyborami w 3 kw 2011 roku.
- Koniec roku fiskalnego zmniejsza techniczne i księgowe aspekty przejścia. Ale przypominamy, że nikt nie przejmował się takimi drobiazgami w połowie 1998 kiedy przechodzono w systemie bankowym na bazę Actual/365.
Krzywa dochodowości wypłaszcza się (a właściwie pogłębia swoje odwrócenie), tak jak powinno się to dziać. Spadają dochodowości długie (przyspieszone jeszcze przez spadki wywołane problemami z zachodnim systemem finansowym), rosną zaś krótkie, w obawie, że RPP będzie chciało dostosować się do nowej sytuacji wyższymi stopami procentowymi. Nie sądzimy aby słaba produkcja i wzmacniający się z powrotem złoty pozwoliły na podwyżkę już we wrześniu, ale ryzyko istnieje i różnica pomiędzy krótkim i długim końcem krzywej może się pogłębiać. Dodatkowym czynnikiem jest prawdopodobne poszukiwanie płynności w związku z upadkiem Lehman Brothers. W przeszłości zwiększało to wydatnie różnice w dochodowościach IRS (które spadać będą w ślad za Europą) a obligacjami, które wymagają gotówki, bardzo obecnie w cenie.
Co to znaczy: Bardzo duża zmienność rynkowa, szybszy spadek długich IRS niż obligacji, dalsze odwrócenie krzywej, złoty jeszcze mocniejszy.

Mateusz Szczurek

Reklama
INGBank
Dowiedz się więcej na temat: rachunek | święto | inflacja | złoty | eksport | handel | deficyt | C/A
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »