Polski dług przyciąga kapitał zagraniczny
W notowaniach eurodolara cały czas brak większych zmian. Kurs EUR/USD od początku tygodnia porusza się między 1,22 a 1,23. Dziś z powodu braku ważniejszych wydarzeń na rynku sytuacja prawdopodobnie się nie zmieni.
W ostatnim czasie zdecydowanie ucichły obawy związane z problemami strefy euro. Z tego względu w najbliższych dniach wspólna waluta może jeszcze nieco zyskać, a w ślad za tym polski złoty. Scenariuszowi takiemu sprzyjają również wczorajsze publikacje nieco gorszych od prognoz danych ze Stanów Zjednoczonych.
Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wyniosła 386 tys. (konsensus wynosił 365 tys.), sprzedaż domów na rynku wtórnym zmniejszyła się o 250 tys. do 4,37 mln, natomiast Indeks Fed Filadelfia spadł do -12,9 pkt. Nienajlepsze są również perspektywy gospodarcze. Indeks wskaźników wyprzedzających - Conference Board spadł, bowiem o 0,3 proc. Dane te są sprzeczne z sytuacją zarysowaną w Beżowej Księdze Fed, ponieważ zupełnie nie wskazują one (nawet powolnego) odrodzenia. Słabe odczyty makroekonomiczne zostały skompensowane lepszymi od oczekiwań wynikami spółek. Kolejny tydzień przyniesie nam następne publikacje danych makroekonomicznych i jeżeli utrzyma się pesymistyczny trend, to wzrosną oczekiwania na decyzję o QE3.
Nie potwierdziły się rynkowe oczekiwania wzrostu sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii. Święto z okazji 60 lat panowania królowej Elżbiety II nie zachęciło konsumentów do zwiększenia wydatków. Można przypuszczać, że bez tego czynnika dynamika sprzedaży byłaby jeszcze niższa. Dane te potwierdzają wyraźne spowolnienie koniunktury w Wielkiej Brytanii. Co więcej zwiększają presję na Bank Anglii do podjęcia dalszych kroków wspierających gospodarkę. W Niemczech o 8.00 opublikowano dane o inflacji producenckiej. Wyniosła ona 1,6 proc. (r/r) i -0,4 proc. (m/m). Tempo wzrostu cen producentów konsekwentnie spada od lutego poprzedniego roku.
Dzisiaj najważniejszym wydarzeniem będzie telekonferencja ministrów finansów strefy euro, w czasie której ma zapaść decyzja o udzieleniu maksymalnie do 100 mld euro kredytu hiszpańskim bankom. Wyniki audytów opublikowane 21 czerwca pokazały, że wartość pomocy może wynieść 62 mld euro.
Przez cały wczorajszy dzień złoty umacniał się w stosunku do euro. Kurs EUR/PLN osiągnął najniższy poziom od początku kwietnia - 4,1450. Z kolei kurs USD/PLN zniżkował do 3,37. Od rana jednak złoty osłania się. Dziś polska waluta może odnotować korekcyjny spadek wartości, odpowiednio do 4,1650 i 3,40. Na wczorajsze umocnienie złotego wpływ miała aukcja 2-letnich obligacji rządowych. Ministerstwo Finansów sprzedało papiery o wartości 5,8 mld zł (rentowność: 4,361 proc.). Prawie dwa razy wyższy popyt potwierdza bardzo duże zainteresowanie polskimi papierami. Co więcej popyt głównie pochodził on z zagranicy, co potwierdza nasze zdanie, że w najbliższym czasie na polski rynek długu wciąż napływał będzie kapitał, umacniając przy tym złotego. Dzisiaj najważniejszym odczytem będzie inflacja bazowa - rynek spodziewa się stabilizacji na poziomie 2,4 proc. Ponadto opublikowane będą dane o koniunkturze gospodarczej. Nie powinny one jednak mieć wpływu na notowania złotego.
Marcin Pietrzak, Szymon Zajkowski
Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze