Oczy inwestorów zwrócone na Południe

Początek tygodnia przynosi materializację pogorszenia nastrojów inwestycyjnych na świecie.. Amerykański 10-letni benchmark po piątkowym spadku rentowności ustabilizował się poniżej 2,0%, zwiększając prawdopodobieństwo ustanowienia podstawowego przedziału zmienności w przedziale 1,90-2,06% (jeśli okolice 1,97% nie utrzymają naporu).

Początek tygodnia przynosi materializację pogorszenia nastrojów inwestycyjnych na świecie.. Amerykański 10-letni benchmark po piątkowym spadku rentowności ustabilizował się poniżej 2,0%, zwiększając prawdopodobieństwo ustanowienia podstawowego przedziału zmienności w przedziale 1,90-2,06% (jeśli okolice 1,97% nie utrzymają naporu).

W międzyczasie 10-letni benchmark niemiecki oscylował stabilnie w czasie azjatyckiej sesji w okolicach 1,72% Czerwcowy futures na Bunda rozpoczął sesję od testów poziomu 140,50 (wspierając tendencję wzrostową w stronę 141,40, pierwsze wsparcie 139,40), faworyzując utrzymywanie się rentowności niemieckiego w strefie (ewentualnie poniżej) 1,70%-1,72% (kolejny cel 1,65%). Rynek czekać jednak będzie na dalsze sygnały.

Uwaga skupia się na Europie, stąd nie wykluczamy, iż tendencja do utrzymywania zawężonych spreadów UST-Bund 10Y może chwilowo dominować. Tematem przewodnim tygodnia pozostaje Europa Południowa a przede wszystkim Hiszpania. Hiszpańskie 5-letnie CDS-y testują 500 punktów, podczas gdy rentowność 10-letniej obligacji łamie psychologiczne 6,0%. Nastroje nie wspierają perspektyw aukcji hiszpańskiego długu (bony jutro i obligacje w czwartek). Niepewności testowi dodaje również niejasna (i z dużym prawdopodobieństwem) nienajlepsza sytuacja w hiszpańskim sektorze bankowym. Stosunek inwestorów do hiszpańskiego długu pogorszyć mógł fakt, iż dane z banków centralnych wskazały silnie rosnącą skalę finansowego uzależnienia hiszpańskich banków od EBC - w marcu finansowanie to wyniosło 316 mld EUR (dwa razy więcej niż w lutym). Włoski dług, co prawda przysparza inwestorom mniej problemów, tym bardziej, iż (głównie) włoski inwestor podołał poprzedniotygodniowej aukcji, niemniej jednak czynnikiem istotnej uwagi wspierającej "tradycyjną" korelację siostrzanych krzywych jest możliwość rewizji w dół włoskich banków przez Moody's, co wzmacnia grupę czynników na rzecz risk-off. W tle sytuacji na rynkach, Hiszpania szuka zaufania u inwestorów zobowiązując regiony do istotnych oszczędności (w weekend przedstawiciele regionów zaakceptowali plany konsolidacji finansów publicznych zobowiązując się do istotnych cięć - jest to informacja dość istotna głównie ze względu na fakt, iż "regiony pokrywają" połowę deficytu sektora finansów publicznych w Hiszpanii). Komentarze przedstawicieli EBC na temat ewentualnego odwieszenia SMP są wciąż niejednoznaczne. Informacje z Chin na temat rozszerzenia pasma kwotowań juana, nie ograniczyły spadkowej tendencji na japońskich giełdach. Globalny rynek czeka m.in na nadchodzące spotkanie G20 oraz na informacje z MFW dotyczące skali wsparcia.

Reklama

Pogorszenie nastrojów zepchnęło EUR/USD do testów poziomu 1,30. Przełamanie owej technicznej strefy wsparcia 1,2990-1,3000 nadałoby tempa spadkom głównej pary, co wydają się wspierać bieżące reakcje rynku na nadchodzące dane i co wpasowuje się w średnioterminowy scenariusz dla dolara (ze sprzedażą EUR/USD na krótkoterminowych rally). Kolejnym poziomem do obserwowania wydają się okolice 1,2970-75. Popyt na bezpieczne aktywa jednoznacznie wpłynął na kwotowanie japońskiego jena. Kwotowania USD/JPY testuje na otwarciu 80,50, a EUR/CHF trwale wisi nad kotwicą 1,20. Awersja do ryzyka będzie negatywnie wpływać na bardziej ryzykowne waluty. Materializuje się więc scenariusz osłabienia PLN na tle pogorszenia globalnych nastrojów. EUR/PLN szukał kwietniowych szczytów (4,21) wzrastając do poziomu 4,2050 na otwarciu, w razie dalszego pogorszenia nastrojów nie trudno o czynniki na rzecz wzrostów. Pierwsze ważne wsparcie wyznacza 4,18. Polityka pieniężna NBP i komentarze członków RPP, zgodnie z oczekiwaniami, nie pozostają neutralne dla PLN (co pozostanie w naszej ocenie obowiązujące także w razie podwyżki stóp, która de facto jest już w cenie).

Awersja do ryzyka będzie źle oddziaływać na polski rynek stopy procentowej, którego nie ukoiła publikacja inflacji. Po odczycie na poziomie 3,9% rynek wciąż nie ma jasności, co do prawdopodobieństwa podwyżki w najbliższym miesiącu, niemniej jednak trudno o czynniki wspierające spadki rentowności.

Publikacja CPI nie wpłynęła na kwotowania na rynku FRA. Stąd najbliższe dane z polskiej gospodarki - również w tle wypowiedzi prezesa M.Belki z piątku - mogą generować nieco zmienności intraday wzdłuż polskiej krzywej. Niemniej jednak presja globalna wspiera czynniki działające na rzecz kwotowania polskich rentowności w rozszerzonym zakresie wahań, z materializującym się scenariuszem wyższej presji na dłuższym końcu krzywej z DS1021 w stronę 5,65%.

Aleksandra Bluj, Biuro Strategii Rynkowych PKO Banku Polskiego

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.

PKO Bank Polski S.A.
Dowiedz się więcej na temat: Na południe | benchmark
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »