Niskie rentowności ciążą dolarowi

Czwartkowa sesja, zgodnie z oczekiwaniami, przyniosła na rynek większą zmienność.

Czwartkowa sesja, zgodnie z oczekiwaniami, przyniosła  na rynek większą zmienność.

Początkowo negatywnie zaskoczyły odczyty ze strefy euro. Ponownie widać polaryzację najważniejszych gospodarek. Wstępny odczyt PKB Niemiec znalazł się na poziomie +0.8 proc. w pierwszym kwartale k/k (oczekiwano +0.7 proc.), natomiast Francja zanotowała zerową dynamikę. Sytuacja wygląda ponownie gorzej na peryferiach, ponieważ włoska gospodarka skurczyła się w pierwszym kwartale 0.1 proc. PKB dla Strefy Euro znalazło się zatem poniżej prognoz (+0.4 proc.), na poziomie +0.2 proc. k/k. Po publikacji powyższych danych, eurodolar ustanawiał minima sesji na poziomie 1.3648.

Reklama

Kolejne odczyty nadeszły zza Oceanu i to te dane utrzymały sentyment do końca sesji. Z jednej strony inflacja bazowa w kwietniu okazała się wyższa od konsensusu (+0.2 proc., wobec zakładanych 0.1 proc.), a zasiłki dla bezrobotnych pierwszy raz w tym roku spadły poniżej poziomu 300 tys. (297 tys.). Z drugiej strony, produkcja przemysłowa była niższa względem marca 0.6 proc. (oczekiwano +0.4 proc.), a stopa wykorzystania zdolności produkcyjnych wyniosła 78.6 proc., czyli najniższej od 3 miesięcy. Wskaźniki wyprzedzające dla przemysłu w Nowym Jorku i Filadelfii (Empire State Index oraz Philly Fed Index) pozwalają jednak z nadzieją patrzeć w przyszłość, gdyż oba odczyty znalazły się na wysokich poziomach i wyższych od prognoz.

Negatywnie zaskoczył odczyt z rynku nieruchomości - indeks NAHB obrazujący oczekiwania budujących spadł do poziomu 45 pkt. (podobnie jak w przypadku PMI, odczyt poniżej 50 pkt. sygnalizuje gorsze warunki na rynku). Może okazać się, iż jest to preludium przed dzisiejszymi danymi z rynku nieruchomości w USA (pozwolenia na budowę; rozpoczęte budowy domów).

Ogólny obraz amerykańskiej gospodarki po wczorajszych odczytach można uznać za "niejednoznaczny" i najwyraźniej nie tego spodziewali się inwestorzy. Do wzrostu rentowności niezbędne są solidne odczyty i pełne przekonanie o trwałości odbicia w gospodarce, a tymczasem rentowności dziesięciolatek w USA znalazły się na poziomie najniższym w tym roku, spadając jednocześnie poniżej psychologicznego poziomu 2.50 proc. Eurodolar ostatecznie powrócił w okolice otwarcia 1.3715.

Dziś, oprócz wspomnianych odczytów z rynku nieruchomości, poznamy dodatkowo wskaźnik Uniwersytetu Michigan badający sentyment wśród amerykańskich konsumentów. Biorąc pod uwagę ostatnie wypowiedzi Janet Yellen odnośnie niepokojącego przystanku w odbiciu na rynku nieruchomości, inwestorzy większą uwagę skupią właśnie na tych odczytach.

EURUSD, pomimo chwilowego zejścia do poziomu 1.3648, nadal pozostaje w ograniczeniu 100 i 200-sesyjnej średniej kroczącej, tj. w przedziale 1.3680 - 1.3750. Podczas piątkowej sesji nie powinno dojść do złamania tych poziomów w cenach zamknięcia.

Dominik Rożko

Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A.

mForex.pl
Dowiedz się więcej na temat: ciaża | ciaza | waluty | Ciąza
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »