Niespokojnie na rynkach

Wczoraj inwestorzy postanowili zredukować swoje pozycje w złotych, co doprowadziło do przeceny złotego wobec głównych walut. Wycofywanie kapitału z Polski potwierdza również warszawska GPW, gdzie WIG20 pod wpływem wtorkowych spadków na rynku akcyjnym w stanach oraz taniejącej miedzi i ropy spadł o prawie 2%, wpisując się tym samym w panujące wczoraj na rynkach europejskich nastroje. Przecena sięgnęła również rynku długu podnosząc rentowność polskich obligacji 5-cio letnich.

Wczoraj inwestorzy postanowili zredukować swoje pozycje w złotych, co doprowadziło do przeceny złotego wobec głównych walut. Wycofywanie kapitału z Polski potwierdza również warszawska GPW, gdzie WIG20 pod wpływem wtorkowych spadków na rynku akcyjnym w stanach oraz taniejącej miedzi i ropy spadł o prawie 2%, wpisując się tym samym w panujące wczoraj na rynkach europejskich nastroje. Przecena sięgnęła również rynku długu podnosząc rentowność polskich obligacji 5-cio letnich.

Jako pretekst do wyprzedaży złotego inwestorzy wykorzystali nominację Sławomira Skrzypka na kandydata na stanowisko prezesa NBP. Brak zaufania rynku do osoby Sławomira Skrzypka, który najlepiej obrazuje wczorajsze osłabienie złotego, wynika z wątpliwości jakie ma rynek co do jego kwalifikacji, a zwłaszcza niezależności.

Pierwsze wystąpienie następcy Leszka Balcerowicza nie uspokoiło rynku. Jego zapewnienia o zamiarach dbania o silnego złotego i walki z inflacją zostały przyjęte przez inwestorów z rezerwą i nie zahamowały przeceny złotówki.

Reklama

Pierwsze skrzypce w dniu wczorajszym grały nastroje więc wczorajsze publikacje pozostały bez większej reakcji, tym bardziej, że były raczej zbliżone do prognoz.

Opublikowane przed południem informacje ze strefy euro potwierdziły korzystny obraz gospodarki strefy euro, wyłaniający się z ostatnich publikacji. Wczorajsze dane były zbliżone do oczekiwań.Inflacja CPI wyniosła dokładnie tyle ile się spodziewano (1,9%) a PMI w sektorze usług wypadł nieznacznie słabiej (57,1 wobec oczekiwań na poziomie 57,8). Również informacje z USA, które dotarły na rynek popołudniu przeszły bez echa, pomimo gorszych niż oczekiwano danych z rynku pracy.

Po środowym ADP, które ukazało, że gospodarka amerykańska straciła w grudniu 40 tyś. miejsc pracy opublikowane wczoraj informacje dotyczące liczby nowych zasiłków dla bezrobotnych również były gorsze niż oczekiwano (329 tyś. wobec oczekiwań na poziomie 318 tyś.).

Z drugiej strony potwierdziły się dobre dane ze środy odnośnie poprawy sytuacji w gospodarce (ISM w sektorze wytwórczym na poziomie 51,4) i ISM w sektorze pozaprodukcyjnym na poziomie 57,1 był o 0,1 lepszy niż oczekiwano.

Ożywienie w największej gospodarce świata wpływa na umocnienie się dolara, ponieważ może mieć wpływ na odsunięcie w czasie oczekiwanej przez rynek obniżki stóp procentowych przez FED. Sprzyja to więc umacnianiu się dolara, dzięki czemu EURUSD spadł wczoraj poniżej 1,31.

Dzisiaj na rynek dotrą kolejne dane makro ze strefy euro oraz z USA. Tradycyjnie jeszcze przed południem ( godzina 11:00) poznamy inflację PPI r/r, tempo sprzedaży detalicznej oraz bezrobocie w strefie euro.

O godzinie 14:30 dowiemy się natomiast jaka jest sytuacja na rynku pracy w USA. Opublikowane zostaną dane dotyczące zatrudnienia w sektorze pozarolniczym oraz bezrobocie. Tu spodziewałbym się danych słabszych od oczekiwań ponieważ dane z rynku pracy, które poznaliśmy już w tym tygodniu okazały się negatywnym zaskoczeniem.

Wydaje się, że na wąskim rynku nastąpi dziś uspokojenie emocji, jednak koniec tygodnia raczej nie będzie sprzyjał umacnianiu się złotego. W dniu dzisiejszym oczekuję więc dalszych wzrostów, EURPLN i USDPLN jednak już nie tak gwałtownych. Kursy te powinny testować poziomy oporu w okolicach odpowiednio 3,90 i 2,98.

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: rentowność polskich obligacji | strefy | przeceny | inwestorzy | USA | nastroje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »