Nagła popularność dolara
Kurs euro spadł dziś do 1,47 USD po tym jak zaledwie wczoraj próbował się przedostać powyżej 1,49 USD. Właśnie na ta nieudana próba może stać za nagłą popularnością amerykańskiej waluty, widoczną przez dwa ostatnie dni. Czynniki fundamentalne zdają się odgrywać mniejsze znaczenie, a gdyby nawet jakieś się pojawiły, byłyby tylko pretekstem.
Na koniec dnia euro podrożało o pół centa, ale w sumie straciło 0,45 proc. wobec wczorajszego zamknięcia. Jen spadł o 1 proc. wobec dolara i o 0,5 proc. wobec euro - nieomylny to znak, że inwestorom wrócił apetyt na ryzyko, co widać zresztą po indeksach giełdowych.
Ale nie tylko po nich. Także po wzroście notowań złotego. Dolar spadł u nas do 2,47 PLN, euro poniżej 3,65 PLN (najniższy kurs od dwóch tygodni), a frank do 2,213 PLN (to także dwutygodniowe minimum). Umocnienie złotego wobec euro i franka jest bardzo znaczące (1,5 proc.), ale absolutnie nie wynika ze zgodnej z oczekiwaniami decyzji RPP, lecz jest efektem powrotu optymizmu na światowe rynki.
Emil Szweda