Komentarz tygodniowy międzynarodowego rynku walutowego

Z fundamentalnego punktu widzenia ubiegłotygodniowe dane gospodarcze dały silne wsparcie dolarowi. Zarówno sprzedaż detaliczna jak i produkcja przemysłowa spadły znacznie mniej niż oczekiwali analitycy, wzrosty wskaźnika nastrojów konsumenckich i indeksu koniunktury w okręgu Filadelfii przekroczyły natomiast najśmielsze prognozy.

Z fundamentalnego punktu widzenia ubiegłotygodniowe dane gospodarcze dały silne wsparcie dolarowi. Zarówno sprzedaż detaliczna jak i produkcja przemysłowa spadły znacznie mniej niż oczekiwali analitycy, wzrosty wskaźnika nastrojów konsumenckich i indeksu koniunktury w okręgu Filadelfii przekroczyły natomiast najśmielsze prognozy.

Po blisko tygodniowej konsolidacji notowań EUR/USD w okolicy 0,8920, w minioną środę kurs EUR/USD gwałtownie zniżkował osiągając tygodniowe minimum na poziomie 0,8790. Jako bezpośrednią przyczynę osłabienia euro należy uznać bardzo dobre dane makroekonomiczne, które wspierały dolara. Na rynku mówiło się również o tym, iż ze względu na kryzys walutowy w Argentynie (kurs peso do dolara nadal spada i w tej chwili na płynnym rynku płaci się blisko 2,0 peso za dolara) niektórzy inwestorzy chcąc pokryć starty sprzedawali EUR/USD i EUR/CHF.

Reklama

Deprecjacja euro wobec dolara wynikała również ze zniżki EUR/JPY i EUR/GBP. Kurs EUR/GBP testował wsparcie na poziomie 61,50 pensa natomiast notowania EUR/JPY spadły poniżej poziomów istotnych z technicznego punktu widzenia. Po przełamaniu poziomu 117,50 notowania EUR/JPY znalazły się w silnym trendzie spadkowym, którego dno osiągnięte zostało poniżej poziomu 116,0 jena. Inwestorzy rozpoczęli realizacje zysków po tym jak pojawiły się opinie, że władze japońskie nie będą dalej werbalnie wspierać deprecjacji jena.

Z fundamentalnego punktu widzenia ubiegłotygodniowe dane gospodarcze dały silne wsparcie dolarowi. Zarówno sprzedaż detaliczna jak i produkcja przemysłowa spadły znacznie mniej niż oczekiwali analitycy, wzrosty wskaźnika nastrojów konsumenckich i indeksu koniunktury w okręgu Filadelfii przekroczyły natomiast najśmielsze prognozy.

Sprzedaż detaliczna w ostatnim miesiącu spadła w tylko o 0,1 proc. wskaźnik bazowy zniżkował również o taka sama wartość. Tak niski spadek oznacza, że wydatki konsumentów w USA powoli się zwiększają co powinno pomagać spowolnionej gospodarce. Podobnej skali spadek zanotował wskaźnik obrazujący zmiany produkcji przemysłowej i mimo, że produkcja przemysłowa spada konsekwentnie od 5 miesięcy to otwierają się coraz lepsze perspektywy na jej wzrost. Wskazuje na to m.in. spadek zapasów w przemyśle amerykańskim - w listopadzie aż o 1 proc., w październiku o 1,6 proc. Tym samym przedsiębiorstwa są w stanie produkować na magazyn, a zatem grudniowa produkcja przemysłowa może zostać zweryfikowana w górę.

O tym że recesja z USA może odejść jeszcze przed końcem czerwca świadczą niektóre składowe wskaźnika Philadelphia Fed Indeks. Subindeks nowych zamówień wchodzący w skład Philadelphia Fed Indeks wzrósł do 12,6 pkt. z -6,2 pkt. a wskaźnik oczekiwań na najbliższe 6 miesięcy przełamał barierę recesyjna zwyżkując powyżej poziomu 50 pkt. Z kolei według badań Uniwersytetu Michigan, wskaźnik optymizmu amerykańskich konsumentów wzrósł z 88,8 pkt. do 94,2 pkt. Wynik ten przewyższył oczekiwania specjalistów, którzy spodziewali się wzrostu indeksu do około 90 pkt. Sugerować to może polepszenie się wydatków konsumpcyjnych w Stanach Zjednoczonych i szybsze wyjście największej gospodarki świata z recesji.

Te optymistyczne oczekiwania potwierdzają ostatnie komentarze Greenspana. Szef Fed-u jasno powiedział, że przemówienie, które wygłosił w San Francisco zostało odebrane przez inwestorów zbyt pesymistycznie. Tym samym inwestorzy uznali, że FOMC nie jest skłonny do dalszej redukcji stóp.

Największa gospodarka Eurolandu tymczasem w 2001 r. wzrosła zaledwie 0,6 proc. Jest to najsłabszy wynik od ośmiu lat. W ostatnim kwartale ubiegłego roku w Niemczech praktycznie rozpoczęła się recesja.

Najprawdopodobniejszy scenariusz rozwoju sytuacji na rynku EUR/USD wskazuje na to, ze para EUR/USD pozostawać będzie w przedziale 0,8760 - 0,8880. Inwestorzy będą nadal zwracać uwagę na sygnały wskazujące o zamiarach Rezerwy Federalnej, która zbiera się w dniach 29 - 30 stycznia.

Opracowano dnia 18 stycznia 2002 r.

TMS Brokers SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »