Kolejny dzień bez fajerwerków

Za nami kolejny dzień bez większych fajerwerków, przynajmniej jeśli chodzi o sytuację na rynku złotego oraz EURUSD. Takie zachowanie inwestorów, tj. powstrzymywanie się od odważniejszych decyzji przekłada się na konsolidacje kursu eurodolara oraz na stabilizację kursów par złotowych kilka groszy powyżej wieloletnich dołków.

Za nami kolejny dzień bez większych fajerwerków, przynajmniej jeśli chodzi o sytuację na rynku złotego oraz EURUSD. Takie zachowanie inwestorów, tj. powstrzymywanie się od odważniejszych decyzji przekłada się na konsolidacje kursu eurodolara oraz na stabilizację kursów par złotowych kilka groszy powyżej wieloletnich dołków.

Z drugiej strony ostrożność w obecnych warunkach znacznej niepewności jest jak najbardziej wskazana, zwłaszcza biorąc pod uwagę wagę zaplanowanych na dzień jutrzejszy wydarzeń natury fundamentalnej.

Jutro popołudniu Ben Bernanke będzie składał wyjaśnienia przed senacką komisją ds. bankowości na temat obecnej sytuacji gospodarczej, perspektyw jej rozwoju no i oczywiście powodów drastycznego cięcia stóp procentowych w styczniu. Inwestorzy chcą poznać opinię szefa FED na temat szans na poprawę sytuacji w USA i ożywienie tamtejszej gospodarki, jednak największą wagę przywiązywać będą do wszelkich wskazówek odnośnie nastawienia FOMC, na podstawie których będą kształtować swoje oczekiwania, co do kolejnych posunięć FED w polityce monetarnej.

Reklama

Jutrzejsze wystąpienie Bena Bernanke ma więc kluczowe znaczenie dla sytuacji na rynku eurodolara, który z powodu braku impulsów oscyluje obecnie wokół 1,4550 w poszukiwaniu kierunku dalszego ruchu. Jeżeli szef FED wyrazi swoje obawy o pogłębianie się kryzysu zostanie to odebrane jako potwierdzenia ekspansywnego nastawienia amerykańskiego banku centralnego, a nasilenie się nadziei na kolejne obniżki stóp procentowych stanie się źródłem słabości dolara. W przeciwnym wypadku, a więc w momencie gdy Bernanke będzie nieco tonował swe troski o stan koniunktury jego wypowiedź może zostać odebrana jako zapowiedź przyjęcia przez FOMC pozycji wyczekującej na efekty interwencji z końca 2007 i początku 2008 roku, co powinno stać się źródłem siły amerykańskiej waluty.

Pomimo względnie stabilnego eurodolara, który popołudniu powrócił w rejon poziomów z godzin porannych, złotówce udało się dziś odrobić trochę kolejną partię strat poniesionych na skutek eksplozji awersji do ryzyka w ubiegłym tygodniu. EURPLN spadł dziś poniżej 3,59 natomiast USDPLN otarł się nawet o 2,46, jednak nie powinno uśpić to czujności posiadaczy złotówki, której dalsze w najbliższym czasie zależeć będą od zachowania się eurodolara po wystąpieniu Bernanke.

Krzysztof Gąska

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: Ben Bernanke | Fed | fajerwerki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »