Indeksy schodzą ze szczytów. Minutki FOMC w centrum uwagi

Choć inwestorzy na Wall Street poprawili wczoraj rekord wszechczasów, początek wtorkowej sesji na rynkach finansowych przynosi pogorszenie nastrojów. Związane jest to ze wzrostem obaw o konsekwencje rozprzestrzeniania się wariantu delta. Parkiety Starego Kontynentu rozpoczynają sesję od spadków sięgających nawet 1%. Nieco lepiej tylko sytuacja wygląda w przypadku kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy.

Choć inwestorzy na Wall Street poprawili wczoraj rekord wszechczasów, początek wtorkowej sesji na rynkach finansowych przynosi pogorszenie nastrojów. Związane jest to ze wzrostem obaw o konsekwencje rozprzestrzeniania się wariantu delta. Parkiety Starego Kontynentu rozpoczynają sesję od spadków sięgających nawet 1%. Nieco lepiej tylko sytuacja wygląda w przypadku kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy.


Na rynkach azjatyckich dzisiejsza przecena sięgała 2%, co było wynikiem silniejszej presji spółek technologicznych po tym jak chiński regulator opublikował nowe zasady dotyczące kar na nieuczciwą konkurencję tamtejszych platform. Wśród największych rynkowych zagrożeń obecnie można wymienić pogorszenie perspektyw wzrostu w wyniku wzrostu ilości zachorowań na co mogą nałożyć się mniej akomodacyjne warunki monetarne przez zbyt wysoką inflację. Wszelkie sygnały minimalizujące taki rozwój wydarzeń mogą ponownie wypychać indeksy na szczyty.

Reklama

Dziś w centrum uwagi rynków znajdować się będzie przemówienie Powella, który może rzucić nieco więcej światła na perspektywę ograniczenia przez Fed programu skupu aktywów. Na jutro zaplanowana jest natomiast publikacja minutek z ostatniego posiedzenia FOMC, które będą ostatnim ważnym punktem przed corocznym sympozjum bankierów centralnych w Jackson Hole. Z danych makroekonomicznych uwagę dziś należy natomiast zwrócić na lipcowe odczyty sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej w USA.

Wzrost awersji do ryzyka pomaga dolarowi, a kurs EUR/USD osuwa się poniżej 1.18. W gronie G10 pod presją znalazł się dolar australijski po minutkach z ostatniego posiedzenia Banku Rezerwy Australii. Ten oczywiście utrzymał plany dotyczące ograniczenia programu skupu aktywów od września, ale jednocześnie podkreślił, że jest gotów działać jeśli prowadzone restrykcje będą się przedłużać i mocniej ciążyć tamtejszej gospodarce. Podobnie traci dziś dolar nowozelandzki

. Tam ten pojawiają się wątpliwości czy RBNZ zdecyduje się na rozpoczęcie cyklu podwyżek stóp w sytuacji gdy rośnie ilość nowych przypadków koronawirusa. Decyzja ws. wysokości stóp procentowych już jutro, a konsensus rynkowy zakłada pierwszą podwyżkę do 0.50%. Opóźnienie normalizacji byłoby dużym zaskoczeniem. Tego powodu notowania NZDUSD spadają do wsparcia na 0.69.

Na rynku surowcowym notowania ropy zniżkują ze względu na obawy dotyczące popytu w dalszej części roku w sytuacji przywracania restrykcji. Złoto natomiast kontynuuje odreagowanie po przecenie z początku miesiąca i wraca w okolice 1800 USD za uncję.

 Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.

                                                                           


mForex.pl
Dowiedz się więcej na temat: Fed | stopy procentowe | FOMC
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »