Euro wciąż walczy

Poniedziałkowa sesja amerykańska przyniosła poprawę nastrojów na rynku eurodolara. Kurs oddalił się od dziennych minimów i osiągnął poziom 1,2935. Dalsze wzrosty nastąpiły na początku notowań azjatyckich.

Poniedziałkowa sesja amerykańska przyniosła poprawę nastrojów na rynku eurodolara. Kurs oddalił się od dziennych minimów i osiągnął poziom 1,2935. Dalsze wzrosty nastąpiły na początku notowań azjatyckich.

Wtedy też na wykresie pojawiało się maksimum na poziomie 1,2954. Dziś tuż przed otwarciem notowań na Starym Kontynencie notowania pary EUR/USD zanurkowały i ponownie został przetestowany poziom 1,29. Widać zatem, że strona podażowa nadal ma przewagę. Sprzyjająca atmosfera korekty skłania inwestorów do zmiany pozycji na rynku, co może skutkować dalszymi spadkami. Istotnym faktem jest także naruszenie górnej linii kanału wzrostowego, w którym na początku września przebiegała zwyżka notowań głównej pary. To dodatkowo otwiera drogę do dalszego osuwania się notowań, co najmniej do poziomu 1,2740. Zanim to jednak nastąpi kurs będzie musiał trwale pokonać wsparcie na 1,29 i następnie na 1,2820. Do tego mogą być jednak potrzebne dodatkowe impulsy w postaci danych makro, których w dniu dzisiejszym jest niewiele. Dlatego też w dalszym ciągu głównym argumentem opowiadającym się za sprzedażą euro będą obawy związane z wydarzeniami w Hiszpanii oraz w Grecji. W tym drugim kraju w dniu jutrzejszym ma się odbyć 24-godzinny strajk generalny w reakcji na kolejne oszczędności. Będzie to pierwsza akcja dwóch największych central związkowych, GSEE i ADEDY, od czerwcowych wyborów. Obecnie rządowi w Atenach udało się uzgodnić cięcia na poziomie 9,5 mld euro. Do pełnego porozumienia z Troiką brakuje jeszcze dwóch miliardów. Od tego, czy uda się znaleźć dodatkowe oszczędności będzie zależeć, czy Grecja otrzyma kolejną transzę międzynarodowej pomocy w wysokości 31 mld euro. Bez tego nie będzie ona wstanie uregulować swoich zobowiązań i może zostać zmuszona do opuszczenia Strefy Euro.

Reklama

Wynik sprzedaży detalicznej może podbić oczekiwania wobec RPP

Wczorajsze popołudniowe odreagowanie na eurodolarze pozwoliło na lekki spadek cen zagranicznych walut na krajowym rynku. Kurs USD/PLN odsunął się od oporu na 3,2250 i powrócił do okolic poziomu 3,2030. W przypadku pary EUR/PLN notowania spadły poniżej wartości 4,15. Dziś o poranku, głównie za sprawą mocniejszego osunięcia na notowaniach głównej pary koszt zakupu dolara i euro znów kształtuje się na wyższych poziomach. Niezbyt dobry sentyment globalny w dalszym ciągu negatywnie przekłada się na spadek inwestycji w złotego. Poza czynnikami zewnętrznymi rodzimej walucie ciążą także oczekiwania na ważne odczyty z polskiej gospodarki. Dziś o godzinie 10:00 Główny Urząd Statystyczny pod dane na temat sprzedaży detalicznej i stopy bezrobocia. W przypadku, gdy wyniki okażą się gorsze od prognoz może wzrosnąć presja na działania ze strony Rady Polityki Pieniężnej. To w konsekwencji przełożyć się może na dalsze osłabienie rodzimej waluty.

Ważne dane z Polski

Wtorkowe kalendarium makroekonomiczne otwierają o godzinie 10:00 istotne publikacje z polskiej gospodarki. Pierwszym ważnym odczytem będzie dynamika produkcji przemysłowej. Według analityków, tempo wzrostu ma spowolnić z poziomu 6,9 proc. r/r do poziomu 5,9 proc. r/r. Drugie ogłoszenie będzie dotyczyć stopy bezrobocia w miesiącu sierpniu. Oczekuje się utrzymania wyniku tego wskaźnika na poziomie 12,3 proc. Następnie o godzinie 16:00 opublikowany zostanie indeks zaufania konsumentów wg Conference Board. Analitycy spodziewają się, że we wrześniu odczyt osiągnie poziom 62,9 pkt., czyli o 2,3 pkt. więcej niż w poprzednim okresie. W dniu dzisiejszym na godzinę 15:00 zaplanowane zostało wystąpienie publiczne szefa EBC w Berlinie.

Michał Mąkosa

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: kurs | euro | poziom wody | wzrosty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »