Euro szuka dna przed posiedzeniem EBC

Część ekspertów rynkowych oczekuje, że bieżący tydzień może przynieść kontynuację umocnienia dolara. Najważniejsze odczyty tego tygodnia to zaplanowane na piątek dane z amerykańskiego rynku pracy we wrześniu.

Końcówka ubiegłego tygodnia przyniosła gwałtowną przecenę eurodolara. Dolara amerykańskiego wspierały dobre odczyty makro, m.in. dane o liczbie sprzedanych nowych domów w sierpniu w USA. Poprawa koniunktury na rynku nieruchomości ożywiła nadzieje na przyspieszenie zacieśniania polityki stóp procentowych przez FED, co pociągnęło wycenę dolara do góry. Jednocześnie opublikowane w ubiegłym tygodniu, słabsze niż oczekiwania, odczyty indeksu PMI dla krajów strefy euro oraz indeksów nastrojów w biznesie Ifo oraz konsumentów Gfk osłabiły wspólną europejską walutę.

Reklama

Część ekspertów rynkowych oczekuje, że bieżący tydzień może przynieść kontynuację umocnienia dolara. Najważniejsze odczyty tego tygodnia to zaplanowane na piątek dane z amerykańskiego rynku pracy we wrześniu. Ekonomiści oczekują, że po słabszym odczycie za poprzedni miesiąc, wrzesień powinien przynieść powrót liczny nowych zatrudnionych ponad poziom 200 tys. Na uwagę zasługiwać będzie także środowy odczyt indeksu PMI dla przemysłu we wrześniu. Choć odczyt może wskazać osłabienie dynamiki przemysłu w porównaniu z poprzednim miesiącu, to i tak zapewni czołową pozycję amerykańskiej gospodarce. Dzisiaj w centrum uwagi znajdą się odczyty dochodów i wydatków Amerykanów. Dynamika wydatków powinna wykazać poprawę w stosunku do poprzedniego miesiąca utrzymując pozytywny sentyment wobec amerykańskiej waluty. Ważniejsze dla zachowania EURUSD okazać się może jednak zaplanowane na czwartek posiedzenie EBC, po którym rynek spodziewa się ujawnienia szczegółów ogłoszonych wcześniej programów zakupu ABS-ów i zabezpieczonych obligacji.

W ujęciu technicznym kurs EURUSD kontynuuje ruch w kanale spadkowym. Celem pozostaje poziom 1.25, a niżej 1.20 - wyznaczony przez dołki z lipca 2012 r. Ważnym oporem w przypadku próby odreagowania może okazać się poziom 1.28, wyznaczony przez 61.8 proc. zniesienie Fibo fali wzrostowej z lat 2012-2014. Nieco wyżej przebiega górne ograniczenie wspominanego wcześniej kanału spadkowego, które skutecznie powinno powstrzymać ewentualne wzrosty.

W bieżącym tygodniu warto zwrócić także uwagę na waluty surowcowe, które w ubiegłym tygodniu poddały się silnej wyprzedaży. Dolar Nowozelandzki tracił na wartości przede wszystkim na skutek potwierdzenia informacji o sprzedaży waluty za ponad 0.5 mld NZD w ramach interwencji RBNZ. Bieżący tydzień powinien przynieść odreagowanie dla waluty Nowej Zelandii. Warte uwagi będą odczyt handlu zagranicznego i PKB z Kanady. Dane mogę potwierdzić oznaki ożywienia dzięki poprawie sytuacji w USA, najważniejszego partnera handlowego Kanady.

Dominik Murlak, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A

Funt - w kierunku ostatniego dołka

W drugim kwartale PKB w Stanach Zjednoczonych w ujęciu zannualizowanym wzrósł o 4.6%. Był to wynik spodziewany lecz wywołał wzrost wartości dolara amerykańskiego w stosunku do pozostałych walut. Można to odczytywać tylko jako siłę USD, a potwierdzenie dobrej kondycji w gospodarce amerykańskiej może być odczytane przez FOMC jako powód do skrócenia okresu pomiędzy wygaśnięciem programu skupu obligacji, a terminem rozpoczęcia serii podwyżek stóp procentowych.

Warto również zauważyć, że do piątku tak wysoki odczyt dynamiki PKB, pojawił się tylko 3 razy w ciągu ostatnich dziesięciu lat, więc jest to powód by zwiększył się optymizm w stosunku do perspektyw amerykańskiej gospodarki.

Umocnienie się dolara spowodowało spadki na parze GBPUSD. W ostatnich dniach byki próbowały zanegować długa spadkową świecę z 19-go września, a piątkowa zniżka była przypieczętowaniem zwycięstwa niedźwiedzi. Taki bieg zdarzeń każe przypuszczać, że wciąż obowiązuje trend spadkowy pomimo ostatniego przebicia linii trendu spadkowego.

Krótkoterminowo, jeszcze możemy wrócić do poziomu lokalnego dołka z początku poprzedniego tygodnia (1.6287), lecz obecnie są małe szanse na jego pokonanie, a w przypadku niemocy byków do pokazania tam siły, podaż wykorzysta tę okazję do dalszych spadków. Od strony południowej niedźwiedzie będą dążyły do przetestowania ostatniego dołka z dziesiątego września na poziomie 1.6051. Od dynamiki tego ewentualnego ruchu może zależeć czy im się to uda. Co ważne, nieco poniżej znajduje się zniesienie 50% całego rocznego wzrostu z początkiem w lipcu 2013r., dlatego byki powinny tam próbować wygenerować jakiś ruch w kierunku północnym. Dalej, mamy wsparcie 1.5735, gdzie w czerwcu 2013r. powstał dość istotny szczyt. Poziom ten jest wzmocniony przez zniesienie 61.8% poprzedniego wzrostu. Obecnie najważniejszym oporem jest 1.6524. Dopiero po jego pokonaniu będzie można rozpatrywać długoterminowe scenariusze wzrostowe.

Adam Zadrożny, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A

mForex.pl
Dowiedz się więcej na temat: najważniejsze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »