Euro coraz bliżej wybicia?

Wczorajszy dzień przyniósł lekkie uspokojenie po negatywnym impulsie dostarczonym przez informacje płynące z chińskiej gospodarki. Indeks S&P500 nieznacznie zyskiwał i wydaje się, że osiągnięcie nowych szczytów jest jak najbardziej prawdopodobne, szczególnie ze względu na dobre wyniki, które ciągle napływają z amerykańskich spółek.

Wczorajszy dzień przyniósł lekkie uspokojenie po negatywnym impulsie dostarczonym przez informacje płynące z chińskiej gospodarki. Indeks S&P500 nieznacznie zyskiwał i wydaje się, że osiągnięcie nowych szczytów jest jak najbardziej prawdopodobne, szczególnie ze względu na dobre wyniki, które ciągle napływają z amerykańskich spółek.

Z kolei odczyty PMI z gospodarek Strefy Euro, które poznaliśmy wczoraj nie zachwyciły inwestorów. Niemiecki PMI dla przemysłu wyniósł 51.5 pkt, co było praktycznie zgodne z oczekiwaniami analityków i złagodziło złe wrażenie po francuskich danych, które okazały się być zdecydowanie gorsze od prognoz. Podczas sesji amerykańskiej poznaliśmy dane o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, która spadła w stosunku do zeszłego tygodnia i wyniosła 350 tys.. Bilans handlowy wykazał nieznacznie mniejszy od oczekiwań deficyt, co jednak znacząco nie przełożyło się na zachowanie dolara oraz indeksów. Obecny tydzień najprawdopodobniej zakończy się znaczącymi wzrostami EURUSD, które utrzymuje się obecnie powyżej 1.38.

Reklama

W dzisiejszym kalendarium warto zwrócić uwagę na odczyt nastrojów IFO z niemieckiej gospodarki, który w europejskiej fazie sesji może zdecydować o nastrojach panujących na rynkach. Bardzo istotny odczyt PKB za trzeci kwartał poznamy również dla funta, który znajduje się obecnie na wysokich poziomach powyżej okolic 1.62 i w przypadku pozytywnego zaskoczenia może pokusić się o atak na okolice 1.63, gdzie znajduje się długoterminowa linia trendu spadkowego. Z USA istotnym odczytem mogą okazać się zamówienia na dobra trwałego użytku, które jeżeli nie będą znacząco odchylone od rynkowego konsensusu nie powinny przynieść na rynki większej zmienności. Na samo zakończenie tygodnia warto zwrócić uwagę na wystąpienie publiczne Jorga Asmussena członka zarządu ECB, który jak można było się już przekonać swoimi sławami potrafi spowodować zmienność na rynku EURUSD.

Z technicznego punktu widzenia eurodolar dotarł dziś rano do bardzo ważnego poziomu oporu wyznaczanego przez 61.8% zniesienia Fibo fali spadkowej z lat 2011-2012, na poziomie 1.3830. Po ewentualnym przełamaniu tych okolic strona popytowa napotka na kolejną przeszkodę, czyli górne ograniczenie kanału wzrostowego, które znajduje się w okolicach 1.3855. Ewentualne zamknięcie dnia powyżej okolic 1.3830, sugerowałoby jednak kontynuację ruchu nawet w stronę 1.40. Obecnie należy jednak być bardzo ostrożnym, gdyż poziom wykupienia sugeruje, że nawet nieznaczny impuls może być w obecnej sytuacji przyczynkiem do korekty, która bez poważnych konsekwencji technicznych mogłaby dotrzeć do poprzedniego szczytu w okolicach 1.3710.

Kamil Maliszewski, Dom Inwestycyjny BRE Banku, Zespół BRE FOREX ECN

mForex.pl
Dowiedz się więcej na temat: Bliżej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »