ECB w centrum uwagi

Jest realne, że Jean-Claude Trichet wyrazi na niej zaniepokojenie bardzo silnym wzmocnieniem euro w relacji do dolara. Nie można również wykluczać, że złagodzi swe stanowisko w kwestii stóp procentowych, przez co jego jutrzejsze wystąpienie może został odebrane jako mniej jastrzębie, niż ostatnie.

Jest realne, że Jean-Claude Trichet wyrazi na niej zaniepokojenie bardzo silnym wzmocnieniem euro w relacji do dolara. Nie można również wykluczać, że złagodzi swe stanowisko w kwestii stóp procentowych, przez co jego jutrzejsze wystąpienie może został odebrane jako mniej jastrzębie, niż ostatnie.

Kurs EUR/USD, po jednodniowej przerwie w ustanawianiu nowych rekordów, w środę ponownie wspiął się do nigdy nieobserwowanych w historii poziomów. Aktualny rekord wszech czasów tej pary to 1,5301 dolara. Eurodolar powoli więc zbliża się do strefy 1,54-1,55 dolara, jaką wyznaczyło, mające miejsce 26 lutego br., wybicie górą z trzymiesięcznej stabilizacji poniżej poziomu 1,50 dolara.

Dzisiejsza wzrost notowań EUR/USD do rekordowych poziomów, jest całkowicie pozbawiony podstaw fundamentalnych. Jakkolwiek można wskazywać, że ruch ten został sprowokowany słabszym od prognoz raportem ADP o zatrudnieniu w amerykańskim sektorze prywatnym, które spadło w lutym o 23 tys. (oczekiwano wzrostu o 15 tys.). To jego negatywną wymowę całkowicie łagodzi publikacja indeksu ISM dla sektora usług. W lutym indeks ten wzrósł do 49,3 pkt., po tym jak w styczniu gwałtownie się załamał i spadł do 44,6 pkt. Wzrost przewyższył oczekiwania rynku (47,5 pkt.), dając jednocześnie nadzieję na rychłe wyjście z recesji.

Reklama

Na to, że dzisiejsze zmiany na rynku eurodolara są pozbawione fundamentów, wskazuje nie tylko brak reakcji na pozytywne doniesienia z amerykańskiego sektora usług, który przecież stanowi 80 proc. gospodarki Stanów Zjednoczonych, ale również umocnienie wspólnej waluty na dzień przed konferencją prasową szefa ECB.

Jest realne, że Jean-Claude Trichet wyrazi na niej zaniepokojenie bardzo silnym wzmocnieniem euro w relacji do dolara. Nie można również wykluczać, że złagodzi swe stanowisko w kwestii stóp procentowych, przez co jego jutrzejsze wystąpienie może został odebrane jako mniej jastrzębie, niż ostatnie. Tym samym jego wymowa powinna być niekorzystna dla euro.

Motoru napędzającego dzisiejszy wzrost kursu EUR/USD należy szukać nie w fundamentach, ale w sile trendu wzrostowego na eurodolarze oraz we wzajemnych relacjach głównych par walutowych.

Dzisiejsza nieudana poranna próba sprowokowania spadkowej korekty, w połączeniu z brakiem zdecydowanego umocnienia dolara po publikacji indeksu ISM-usługi oraz silny wzrost notowań EUR/JPY w reakcji na rosnący apetyt globalnych inwestorów na ryzyko, przy jednoczesnym umiarkowanym wzroście USD/JPY, to główne czynniki odpowiadające za dzisiejszy nowy rekord wszech czasów eurodolara.

O godzinie 18:23 kurs EUR/USD testował poziom 1,5287 dolara, wobec dziennego minimum na 1,5144 i maksimum na 1,5301 dolara.

Marcin R. Kiepas

marcin.kiepas@xtb.pl

X-Trade Brokers DM S.A.

x-Trade Brokers DM SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »