Dzisiejsze dane mogą ożywić handel walutami

Kalendarz wydarzeń na dzisiejszy dzień stwarza szansę na ożywienie handlu, zwłaszcza na rynku eurodolara, gdzie w tym tygodniu mieliśmy do czynienia z dużym spokojem inwestorów, przez co brak było dynamicznych ruchów kursu EURUSD.

Kalendarz wydarzeń na dzisiejszy dzień stwarza szansę na ożywienie handlu, zwłaszcza na rynku eurodolara, gdzie w tym tygodniu mieliśmy do czynienia z dużym spokojem inwestorów, przez co brak było dynamicznych ruchów kursu EURUSD.

Na przebiegu handlu parą EURUSD ciążył w tym tygodniu brak publikacji danych makro, które mogłyby rozwiać wątpliwości rynku co do kierunku dalszego ruchu, dlatego seria danych w dniu dzisiejszym, nawet pomimo tego, że nie są to publikacje największego kalibru, ma szansę mocniej zachwiać rynkiem. Dzisiejsza azjatycka część sesji przyniosła umocnienie dolara i spadek kursu EURUSD w okolice 1,3385, co z punktu widzenia analizy technicznej może oznaczać zakończenie spadkowej fali "a", w korekcie wcześniejszych wzrostów z okolic 1,3260. Poranne podejście eurodolara w okolice 1,3400 nosi znamiona korekcyjnej fali "b", co z kolei oznacza, że przed nami powinna być jeszcze jedna spadkowa fala "c".

Reklama

Wydaje się więc, że w dniu dzisiejszym realne są spadki EURUSD w okolice 1,3365, bądź nawet niżej (1,3350). Jeśli chodzi o rynek złotego, to wczorajszy dzień przyniósł wyhamowanie spadków kursów EURPLN i USDPLN, a nocny spadek eurodolara podźwignął lekko te kursy. EURPLN wzrósł powyżej 3,79, natomiast USDPLN ociera się o 2,83. Wydaje się, ze dalsze osłabienie złotego jest kwestią czasu, a wzrosty kursów par złotowych wynikać będą ze spadającego eurodolara. Inwestorzy w dniu dzisiejszym będą z uwagą śledzić dane makro, gdyż to one mogą być impulsem do większych ruchów.

Dzień rozpoczniemy informacjami ze Strefy Euro na temat koniunktury w przemyśle i sektorze usług, po czym popołudniu przeniesiemy się do USA, gdzie poznamy dane z rynku pracy, wskaźniki wyprzedzające oraz wskaźnik koniunktury w rejonie Filadelfii. Poranne publikacje z Eurolandu (godzina 10:00), a mianowicie PMI w przemyśle oraz PMI dla sektora usług pokażą nam jak się ma koniunktura w tych sektorach przemysłu. Rynek oczekuje wyniku odpowiednio 54,9% dla przemysłu oraz 57,3% dla usług. Wyniki wyższe od oczekiwanych będą wsparciem dla wspólnej waluty, przez co utrudnią spadki EURUSD.

Jeśli chodzi o informacje z USA, to najważniejsza z nich, a mianowicie wskaźnik koniunktury w rejonie Filadelfii zostanie opublikowane dopiero o godzinie 18:00, co utrudni jej wykorzystanie przez inwestorów pochodzących z Polski. Niemniej jednak, w przypadku tej publikacji oczekiwania rynkowe kształtują się na poziomie 7, a wartości wyższe będą sprzyjać amerykańskiej walucie. Wcześniej jednak, bo o godzinie 14:30 poznamy liczbę nowych zasiłków dla bezrobotnych (rynek oczekuje 312 tys.), natomiast o 16:00 poznamy wskaźniki wyprzedzające (oczekiwane 0,3% wobec -0,5% kwietniu). Dla dolara korzystna będzie niższa liczba nowych wniosków o zasiłek oraz wyższy odczyt wskaźników wyprzedzających.

Krzysztof Gąska

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: handel walutami | handel | handel walutą
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »