Czy przełom maja i czerwca przyniesie przełom na rynkach?

Na poniedziałkowej sesji panowała znikoma zmienność. Eurodolar nie kontynuował korekcyjnych wzrostów i przez cały dzień konsolidował się pod poziomem 1,43.

Na poniedziałkowej sesji panowała znikoma zmienność. Eurodolar nie kontynuował korekcyjnych wzrostów i przez cały dzień konsolidował się pod poziomem 1,43.

Na marazm na rynku złożyło się kilka czynników. Przede wszystkim trwa przedłużony weekend zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i Stanach Zjednoczonych. Ponadto rozpoczęty tydzień pomoże wyraźnie zdezorientowanym inwestorom odnaleźć odpowiedź na dwie kluczowe kwestie: "co dalej z Grecją?" i: "czy amerykańska gospodarka naprawdę zwalnia?" Na pierwsze z pytań być może udzieli odpowiedzi wspólny raport Komisji Europejskiej, IMF i ECB, jednak nie należy oczekiwać pozytywnej oceny wystawionej Grecji za dotychczasowe cięcie wydatków. Na drugie - szereg bardzo ważnych danych makroekonomicznych z amerykańskiej gospodarki. W tym tygodniu poznamy bowiem odczyty opisujące kondycję rozczarowującego ostatnio rynku nieruchomości (indeks cen domów Case - Schiller), comiesięczny maraton publikacji z priorytetowego w oczach Fed rynku pracy (raport ADP, tygodniowa liczba nowych wniosków o zasiłek, zamiany zatrudnienia i stopa bezrobocia), nastroje konsumentów (indeks Conference Board), sprzedaż aut i koniunkturę w przemyśle i usługach. Zatem cały zestaw ważnych danych przed nami, warto jednak zauważyć, że poprzeczka rynkowych oczekiwań jest postawiona znacznie niżej niż jeszcze kilka, kilkanaście tygodni wcześniej. Tym bardziej garść danych poniżej rynkowego konsensusu może mocno zaważyć na nastrojach. A o tym, że sentyment na rynku już teraz nie jest dobry najlepiej świadczy zdecydowany odwrót od ryzykownych aktywów. Rentowności amerykańskich obligacji są w okolicy tegorocznych minimów, na rekordowo niskich poziomach znajduje się również kurs franka szwajcarskiego względem zarówno euro, jak i dolara.

Reklama

Siła franka szwajcarskiego objawia się także w relacji do krajowej waluty. Kurs frank/zł testował dziś poziom 3,27 i zbliżył się do maksimów z marca, na które wywindowała go panika na rynkach po trzęsieniu ziemi w Japonii. Kurs euro/zł konsolidował się w niespełna groszowym przedziale zmian wokół poziomu 3,97. W równie wąskim przedziale zmian, w okolicach poziomu 2,78 poruszał się dziś kurs USD/zł.

Bartosz Sawicki

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: przełom | cały
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »