Bank Kanady mocno zaskakuje, a Wall Street Journal plotkuje o ECB

Decyzja BOC o cięciu stóp o 25 p.b. do 0,75 proc. podczas dzisiejszego posiedzenia to duża niespodzianka dla rynku. Widać, że BOC powiela schemat norweski i tłumaczy ten ruch negatywnymi skutkami taniejącej ropy - zarówno na przebieg wskaźnika inflacji CPI, którego oczekiwania zostały mocno zrewidowane na 2015 r. - ale na wzrost gospodarczy.

Decyzja BOC o cięciu stóp o 25 p.b. do 0,75 proc. podczas dzisiejszego posiedzenia to duża niespodzianka dla rynku. Widać, że BOC powiela schemat norweski i tłumaczy ten ruch negatywnymi skutkami taniejącej ropy - zarówno na przebieg wskaźnika inflacji CPI, którego oczekiwania zostały mocno zrewidowane na 2015 r. - ale na wzrost gospodarczy.

W tym roku PKB ma wzrosnąć średnio o 2,1 proc. (wcześniej zakładano 2,4 proc.), ale już w przyszłym roku może być wyższy (2,4 proc. wobec 2,3 proc. wcześniej). Niemniej Bank Kanady sporo uwagi poświęca dzisiaj opisom ryzyka, jakie niesie ze sobą tania ropa. Trzeba jednak zaznaczyć, że o ile w krótkim terminie ceny tego surowca mogą być niżej, o tyle szacunki BOC zakładają później odbicie do 60 USD za baryłkę. Zwraca się też uwagę na czynniki łagodzące negatywne skutki dla gospodarki - to niskie notowania CAD, oraz ożywienie w USA.

Reklama

Tym samym może się okazać, że na tym jednym zaskakującym cięciu stóp dzisiaj luzowanie polityki w wydaniu Banku Kanady się zakończy. Więcej oczywiście dowiemy się podczas konferencji prasowej szefa BOC, Stephena Poloza, która rozpocznie się o godz. 17:15.

CAD silnie traci dzisiaj we wszystkich konfiguracjach - tym samym słabsze zachowanie się tej waluty na tle innych walut surowcowych w ostatnich tygodniach, znalazło w końcu swoje uzasadnienie. Interesująco, zwłaszcza w kontekście jutrzejszego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego może wyglądać relacja EUR/CAD. Silny ruch w górę doprowadził do przetestowania oporu na bazie szczytu z listopada ub.r. w okolicach 1,4330-40. Jego skala wskazuje w krótkim okresie na przerysowanie. Niewykluczone, że notowania powrócą w okolice wsparcia na 1,42. A co dalej?

Wiele oczywiście będzie zależeć od tego, jaką decyzję ogłosi jutro Europejski Bank Centralny. Dzisiaj po południu Wall Street Journal opublikował plotkę powołując się na swoje źródła, jakoby skala programu QE miała wynosić minimum 50 mld EUR miesięcznie, co dawałoby 600 mld EUR rocznie. Mimo, że ECB odmówił komentarza na ten temat, to jednak plotki WSJ wpisują się mniej więcej we wcześniejsze oczekiwania ekonomistów (500-600 mld EUR) stąd też nie przeceniły znacząco wspólnej waluty. To sygnał, że być może potencjalne, krótkoterminowe przesilenie jest blisko. Pytanie, czy dzisiejsze, wprawdzie chwilowe naruszenie na EUR/USD strefy oporu na 1,1637-58 nie było pierwszym sygnałem. Wsparcie na tej parze to okolice 1,1540, oraz piątkowe minimum na 1,1459.

Marek Rogalski

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: Bank Kanady
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »