Polacy chcą emigrować! Winna pandemia?

Blisko 18 proc. Polaków powyżej 18 roku życia rozważa emigrację zarobkową w ciągu najbliższego roku. To dwa razy więcej niż lipcu 2020.

O wyjeździe najczęściej myślą 25-36 latkowie, którzy jako kraje docelowe wybraliby w pierwszej kolejności Niemcy, Holandię i Wielką Brytanię, wynika z "Barometru Rynku Pracy" przeprowadzonego przez ARC Rynek i Opinia na zlecenie Work Service.

- Znaczący wzrost liczby Polaków zainteresowanych emigracją zarobkową daje do myślenia. Niepewność przyszłości i ograniczenia wynikające z pandemii sprawiają, że chcą oni szukać źródeł dochodu za granicą, gdzie zapotrzebowanie na pracowników wybranych specjalności nadal jest wysokie, a zarobki dużo wyższe.

Reklama

Jednocześnie jednak, jak wynika z danych Eurostat, Polska od miesięcy znajduje się w czołówce państw UE o najniższej stopie bezrobocia. Wydaje się więc, że o pracę w naszym kraju powinno być łatwiej niż w wielu innych - komentuje Iwona Szmitkowska, Prezes Zarządu Work Service.

Odsetek osób, które biorą pod uwagę podjęcie pracy poza granicami kraju pozostawał na przestrzeni ostatnich kilku lat na zbliżonym poziomie. Tymczasem, jak wynika z XV edycji "Barometru Rynku Pracy" przeprowadzonego w grudniu 2020 i styczniu 2021 roku przez ARC Rynek i Opinia na zlecenie Work Service, emigrację zarobkową w ciągu najbliższego roku rozważa 17,7 proc. niewykluczonych z rynku pracy Polaków powyżej 18 roku życia. To najwięcej od pięciu lat. W lipcu 2020 roku było to 9,9 proc., w lutym ub. roku - 11,6 proc., we wrześniu 2019 - 8,6  proc., w marcu 2018 - 11,8 proc. Zdecydowanych na wyjazd jest ponad 6 proc. badanych, dwa razy więcej niż pół roku wcześniej. Jednocześnie znacznie, gdyż o 17,6 proc. zmalał w tym okresie odsetek osób, które nie zamierzają wyjechać. Obecnie to 69,7 proc.. Aż czterokrotnie wzrosła liczba niezdecydowanych.

Osoby biorące pod uwagę wyjazd z kraju w celach zarobkowych, to najczęściej osoby w wieku 25-44 lat, z wykształceniem średnim i zawodowym. Częściej są to mężczyźni niż kobiety, osoby pracujące na pełny etat, mające dochody poniżej 3 000 zł. Przed pandemią zainteresowane wyjazdem były małżeństwa, obecnie jest to zauważalne w dużo mniejszym stopniu.

Nie czekaj do ostatniej chwili, pobierz za darmo program PIT 2020 lub rozlicz się online już teraz!

Nadal zdecydowanie najczęściej bierze pod uwagę emigrację zarobkową pokolenie Y (25-36 latkowie), które potrafi porozumiewać się, choćby w stopniu podstawowym w językach obcych, co ułatwia im odnalezienie się na zachodnich rynkach pracy. Pokolenie X (37-59) najczęściej deklaruje, że nie bierze wyjazdu pod uwagę, za to pokolenie Z (18-24) jest najbardziej niepewne decyzji.

Rozważający emigrację mieszkają przede wszystkim w regionie centralnym, wschodnim i północnym, rzadziej na południu i zachodzie kraju.

Podobnie jak w poprzednich latach, rozważający emigrację zarobkową najczęściej wskazywali na Niemcy (40 proc.) i Holandię (28 proc.) i Wielką Brytanię (16 proc.), w dalszej kolejności to Norwegia, Francja, Szwecja i USA.

- Widzimy, że Niemcy stawiają na standaryzację warunków pracy zagranicznych opiekunek. Podejmują też walkę z nielegalnym zatrudnieniem. To dobra wiadomość legalnego rynku pracy, w tym pracowników, którzy współpracując z legalną agencją wiedzą na co w rzeczywistości mogą liczyć i w każdej chwili skorzystać z jej wsparcia - dodaje Iwona Szmitkowska.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Z danych Work Service wynika, że pracownicy są potrzebni m.in. w produkcji, logistyce, branży magazynowej, które działają pomimo pandemii. Duże zapotrzebowanie cały czas zgłasza sektor medyczny. Szacuje się, że tylko na rynku niemieckim nadal brakuje ok. 17 tys. pielęgniarek i 3,5 tys. lekarzy. Co roku na pracowników z Polski czekają też rolnicy i sadownicy - tylko niemieckie rolnictwo zgłasza zapotrzebowanie na około 300 tys. pracowników sezonowych. Jesienią dużymi zleceniodawcami są właściciele winnic.

- W wyniku pandemii rośnie zainteresowanie prywatną opieką dla osób starszych. Widzimy to po zgłoszeniach kandydatek do Support and Care, naszej linii biznesowej stworzonej dla opiekunek. Z jednej strony jest to związane z trudniejszym dostępem do służby zdrowia, z drugiej - mniejszym ryzykiem zachorowania w warunkach domowych. Co istotne - nie tylko pracownicy służby zdrowia w Niemczech, ale także osoby opiekujące się seniorami mogą liczyć na udogodnienia, związane np. z przekraczaniem granicy i pierwszeństwa w szczepieniach na COVID- komentuje Iwona Szmitkowska, Prezes Zarządu Work Service.

Z danych Work Service wynika, że płace pozostają na tym samym poziomie. W Niemczech średnio to 10 Euro (44 zł) dla prostych prac produkcyjnych i logistycznych, więcej w przypadku zawodów specjalistycznych. W najbliższym czasie wynagrodzenia nie powinny rosnąć, co wynika z pogorszenia sytuacji ekonomicznej. Na wyższe uposażenia mogą liczyć pracownicy specjalności, których brakuje na rynku.

***

INTERIA.PL/Informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: praca za granicą | emigracja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »