Mikołaj w galerii handlowej zarobi nawet 150 zł netto za godzinę. Jeśli nie będzie lockdownu

Mimo pandemii pracodawcy zatrudniają, choć ofert pracy nie pojawiło się dużo więcej niż rok wcześniej. Głównym powodem pozostaje niepewność. Nie wiadomo, czy w centrach handlowych pojawią się mikołaje i śnieżynki. Mimo niepewności, branże szykują się do wzmożonej aktywności. Pracę znajdą m.in. pracownicy logistyki, sprzedawcy ryb i choinek, hostessy, producenci ozdób świątecznych czy pakowacze prezentów - napisały wiadomoscihandlowe.pl.

Eksperci Personnel Service sprawdzili, ile można w tym roku zarobić w tych popularnych zawodach świątecznych.

- W tym roku świąteczna gorączka znowu stoi pod znakiem zapytania ze względu na panującą na rynku niepewność. Polacy pewnie wybiorą się na zakupy, ale spora część kupi prezenty w sklepach internetowych. Wigilie firmowe są bardzo potrzebne, bo pracownikom brakuje kontaktu z innymi, ale nie wiadomo, czy pracodawcy się na nie zdecydują. Te wszystkie niewiadome wpływają na branże świąteczne, które jednak zakładają, że sporo będzie się działo. Dlatego ofert pracy nie brakuje, choć nie pojawiło się ich dużo więcej niż rok wcześniej. Widmo ewentualnego lockdownu powściąga entuzjazm firm, ale nadal przed świętami będzie można dorobić - mówi Krzysztof Inglot, prezes zarządu Personnel Service SA.

Reklama

Od lat mikołaj jest niekwestionowanym liderem listy zarobków w zawodach świątecznych. Osoba, która wykonuję tę funkcję, może liczyć za zarobki od 25 do nawet 150 zł netto za godzinę pracy. Zazwyczaj niższe stawki otrzymuje Mikołaj pracujący w galerii handlowej, natomiast wyższe można otrzymać za "występ" na firmowej wigilii czy domowej imprezie.

Niezłe stawki otrzymuje też pomocnica mikołaja, czyli śnieżynka, która może zarobić od 17 do 50 zł netto za godzinę. Nie wiadomo jednak, czy zobaczymy w tym roku mikołajów i śnieżynki.

Nie zabraknie za to kurierów. Branża logistyczna, która była rozgrzana do czerwoności, teraz jest dodatkowo ogrzewana przez zbliżające się święta. Rekrutacje w tym sektorze związane z Bożym Narodzeniem rozpoczęły się już nawet we wrześniu - wszystko po to, by obsłużyć wzmożony ruch. Polacy, którzy nadal obawiają się wizyt w centrach handlowych, wybiorą zakupy online, a to oznacza ogrom pracy dla kurierów, którzy zarobią od 17 do nawet 65 zł netto za godzinę.

Przed świętami kupujemy choinkę, ozdoby, które na niej zawisną, pakujemy prezenty i szukamy najlepszego świątecznego karpia. To generuje zapotrzebowanie na pracowników. Sprzedawca choinek w tym roku może zarobić od 17 do 25 zł netto za godzinę. Często też dostają oni specjalną premię od sprzedaży. Zatem im więcej sprzedanych drzewek, tym większy zarobek.

Sprzedawca karpi zarobi podobnie jak sprzedawca choinek, bo od 17 do 27,5 zł netto za godzinę. Nieco innych charakter pracy mają pakowacze prezentów oraz osoby, które zajmują się produkcją ozdób świątecznych. W przypadku tych zawodów zarobki zaczynają się od 15 zł netto za godzinę. Jednak pracownik przy produkcji ozdób świątecznych jest w stanie wyciągnąć nieco więcej, bo nawet do 18,5 zł netto za godzinę. Pakowacz prezentów raczej nie zarobi więcej niż 17,5 zł netto za godzinę.

Listę zawodów świątecznych zamyka hostessa, która najczęściej w centrum handlowym odpowiada za promocję produktów lub usług. W tym roku pracy w tej profesji będzie zapewne mniej, bo nie wiadomo, ilu klientów odwiedzi centra handlowe, ale dla tych osób, które znajdą pracę, zarobki będą wynosiły od 16 do 18 zł netto za godzinę.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

wiadomoscihandlowe.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »