Kanadyjska firma zapłaci 100 tys. dolarów rocznie za jedzenie cukierków

Candy Funhouse, kanadyjska firma produkująca słodycze, planuje zatrudnienie profesjonalnego testera smaku, z wynagrodzeniem do 100 tys. dolarów rocznie.

W lipcu Candy Funhouse, firma z Mississaugi w Ontario (Kanada), zamieściła całkiem poważne ogłoszenie o pracę dla osoby, którą określa jako pierwszego na świecie głównego oficera ds. słodyczy (Chief Candies Officer, czyli CCO). Wybrany kandydat będzie odpowiedzialny za testowanie smaku około 3,5 tys. produktów każdego miesiąca, prowadzenie spotkań zarządu firmy i zatwierdzanie nowych zapasów słodyczy jako właśnie CCO. Ogłoszenie pojawiło się na LinkedIn.

Dieta jest dość niezdrowa, ale wynagrodzić ma to pensja. Wychodzi około 113 sztuk cukierków dziennie, prawie pięć razy więcej niż zalecana dobowo ilość cukru, zgodnie z wytycznymi dietetycznymi wydanymi przez Departament Zdrowia i Usług Społecznych w USA. Na szczęście ogłoszeniodawca zapewnia dostęp do szerokiego zakresu usług dentystycznych, całkowicie za darmo.

Reklama

Doświadczenie zawodowe niewymagane

Wymagania dla kandydatów są minimalne: musisz mieć ukończone co najmniej pięć lat, mieszkać w Ameryce Północnej i przejawiać miłość do słodyczy. Rodzice mogą oczywiście wysyłać aplikacje w imieniu swoich dzieci (lub swoim). Wybrany kandydat ma przejść na początku szkolenie BHP, ale też i szkolenie... podniebienia.

- Podobnie jak miłość do słodyczy, stanowisko nie jest związane z wiekiem. Wszystko, czego potrzebujesz, to być prawdziwym łasuchem - twierdzi dział rekrutacji Candy Funhouse.  -  CCO będzie mógł pracować na miejscu albo zdalnie. W przypadku wieku poniżej 18 lat będzie istnieć możliwość  dostosowania harmonogramu pracy do zajęć szkolnych - dodaje prezes Candy Funhouse, Jamal Hejazi.

Coś dla ludzi z parciem na szkło

Umowa nie ma daty wygaśnięcia. Jeśli pięciolatek zostanie wybrany, może teoretycznie posiadać tytuł CCO przez całe swoje życie. Jamal Hejazi przyznaje, że zbyt młody wiek osoby prowadzącej spotkania zarządu stwarza ryzyko pewnego chaosu. Z drugiej strony - chaos bywa bardzo kreatywny. - Bezstronna opinia i twórcza wyobraźnia będą ogromnym atutem dla Candy Funhouse -mówi. Okazuje się też, że  zainteresowanie mediami ma być dodatkowym atutem.

To zainteresowanie mediami może mieć coś wspólnego z obecnością Candy Funhouse na TikTok. Firma ma 2,8 miliona zwolenników na platformie, więc ewentualny CCO może zdobyć sporą  popularność w mediach społecznościowych.

Termin składania aplikacji upływa 31 sierpnia. Trochę szkoda, że ze względu na ograniczenia geograficzne w rekrutacji nie mogą wziąć udziału Europejczycy. Może jednak jest to jakaś wskazówka dla producentów słodyczy w naszym kraju?

Krzysztof Maciejewski

 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: branża spożywcza | praca marzeń | Kanada
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »