UOKiK: Czarna lista deweloperów

Zastrzeganie, że cena mieszkania może wzrosnąć w przypadku zmiany stawki VAT, a kupujący nie ma prawa odstąpić od umowy - to wciąż najczęściej pojawiające się w umowach deweloperskich niedozwolone postanowienie. Przypominają o tym decyzje Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Zgodnie z prawem, gdy przedsiębiorca zmieni istotne warunki umowy, np. cenę oferowanego towaru lub usługi, konsument ma prawo odstąpić od umowy bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Niestety, z doświadczeń UOKiK wynika, że nie wszyscy przedstawiciele branży budowlanej o tym pamiętają. Dlatego UOKiK regularnie kontroluje wzorce umów pod kątem występowania sprzecznych z prawem postanowień. Ich przykłady można znaleźć w rejestrze klauzul niedozwolonych, gdzie znajdują się obecnie 253 postanowienia dotyczące nieruchomości.

Deweloperzy na cenzurowanym

Od początku 2011 roku w wyniku zakończonych postępowań Prezes Urzędu wydała dziewięć decyzji dotyczących rynku nieruchomości. Ponad połowa postępowań zakończyła się nałożeniem kar finansowych w łącznej wysokości prawie 70 tys. zł. Nałożono je na pięciu przedsiębiorców: Szerbud z Rzeszowa (6 490 zł), Posesja (14 892 zł) i Salwator z Krakowa (20 330 zł) , Orion z Lublina (8 646 zł) oraz Spółdzielnię Mieszkaniową w Wadowicach (18 961 zł). Cieszy fakt, że większość przedsiębiorców jeszcze podczas prowadzonego postępowania zmieniła kwestionowane przez UOKiK postanowienia.

Reklama

Na pozostałych czterech przedsiębiorców - Towarzystwo Budownictwa Społecznego Wawel-Service i Semaco Invest Group z Krakowa oraz Wikana Nieruchomości i INKOB Przedsiębiorstwo Budowlane z Lublina - Prezes UOKiK nałożyła obowiązek wykonania zobowiązania polegającego na zaprzestaniu stosowania niedozwolonych praktyk. Dla porównania: w pierwszym półroczu 2010 roku Prezes UOKiK wydała 13 decyzji wobec deweloperów z łączną karą ponad 6 mln zł.

Niedozwolone postanowienia

Aż sześć spośród dziewięciu decyzji dotyczyło m.in. stosowania przez deweloperów niezgodnych z prawem, postanowień zobowiązujących klientów do nabycia mieszkania nawet jeżeli, w związku ze wzrostem stawek podatków cena ulegnie zmianie. Wśród nich była krakowska Posesja.

Prezes UOKiK nakazała przedsiębiorcy zaprzestanie stosowania niedozwolonych praktyk, usunięcie niezgodnych z prawem postanowień z obowiązujących umów i nałożyła karę finansową w wysokości 14 892 zł. Decyzja nie jest prawomocna. Przedsiębiorca skorzystał z możliwości odwołania się do sądu.

Podobne klauzule stosowali także TBS Wawel-Service, Semaco Invest Group, Szerbud, SM w Wadowicach, Wikana Nieruchomości. Inną niezgodną z prawem praktyką, kwestionowaną przez Prezes UOKiK, było zastrzeganie we wzorcu umownym, że w razie rozwiązania umowy deweloper zobowiązuje się zwrócić klientowi wpłacone przez niego pieniądze jedynie w nominalnej wysokości - czyli dokładnie tyle ile wpłacił konsument.

Jednym z przedsiębiorców stosujących taką praktykę była Spółdzielnia Mieszkaniowa w Wadowicach, która zastrzegała, że może zwrócić klientowi wpłacone przez niego pieniądze w terminie do trzech miesięcy od daty rozwiązania umowy. Oznaczało to, że przedsiębiorca miał możliwość obracania kapitałem klienta i czerpania z niego zysku - nawet przez kilka miesięcy, pozbawiając klienta należnych mu korzyści.

Zgodnie z prawem w razie zerwania umowy przedsiębiorca, powinien zwrócić klientowi pieniądze wraz z odpowiednią rekompensatą np. w formie odsetek umownych. Za stosowanie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów Prezes UOKiK nałożyła na przedsiębiorcę karę w wysokości 18 961 zł. Decyzja Prezes UOKiK nie jest prawomocna, przedsiębiorca odwołał się do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Klauzule tego rodzaju stosowali też TBS Wawel-Service oraz Szerbud.

Bezprawny zarząd nieruchomością

Wątpliwości Prezes UOKiK wzbudziły także postanowienia stosowane przez Wikana Nieruchomości z Lublina. Jedno z nich dotyczyło zarządzania nieruchomością. Spółka zastrzegała m.in., że kupujący udziela nieodwołalnych pełnomocnictw deweloperowi na wybór administratora zarządzającego budynkiem i to aż do czasu sprzedaży ostatniego z lokali mieszkalnych.

Warto podkreślić, że w chwili sprzedaży lokali mieszkalnych, własność nieruchomości oraz związane z tym prawa przechodzą w całości na właścicieli lokali mieszkalnych tworzących wspólnotę mieszkaniową. Od tego momentu właściciele mają prawo, a nie obowiązek powierzyć zarząd nad nieruchomością deweloperowi bądź innemu podmiotowi. Wikana Nieruchomości zobowiązała się do zmiany kwestionowanych postanowień. Decyzja jest prawomocna.

Bezpłatną pomoc w dochodzeniu swoich praw konsumenci uzyskają u powiatowych lub miejskich rzeczników konsumentów w urzędach miejskich lub starostwach powiatowych albo pod numerem telefonu 0800 007 707 czynnym od pn. do pt. od 9.00 do 17.00.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: UOKiK | czarna lista | umowy | deweloper | Czarne liście
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »