Minister chce ograniczyć liczbę stawianych ekranów akustycznych

Resort środowiska postuluje zmiany w Prawie ochrony środowiska, tak by ekrany akustyczne nie powstawały przy polach czy lasach - poinformował w środę wiceminister środowiska Janusz Ostapiuk. Resort przygotowuje też kompleksowe rozwiązania dot. ochrony przed hałasem.

Ostapiuk wyjaśnił, że obecne przepisy mówią, iż ekranami akustycznymi należy nie tylko zabezpieczać tereny zabudowane, ale i też przewidziane pod zabudowę. W efekcie ekrany akustyczne powstają często np. przy polach czy lasach gdzie taka ochrona przed hałasem jest niepotrzebna. - Zdawanie się tylko i wyłącznie na mądrość projektantów czy inwestorów wskazuje, że nie zawsze te obszary są rozsądnie wybierane - powiedział.

Nowe przepisy dot. sytuowania ekranów mogą się znaleźć w przygotowywanej przez posłów nowelizacji Prawa ochrony środowiska.

Reklama

Wiceminister dodał, że obecnie w resorcie pracuje zespół, który ma przygotować kompleksowe zmiany w obszarze przeciwdziałania hałasowi. Zespół został powołany w listopadzie u.br., a wnioski z jego prac mają być znane pod koniec marca br. Ostapiuk wyjaśnił, że byłaby to podstawa do ewentualnego przedstawienia przez resort założeń do nowelizacji Prawa ochrony środowiska, które mogłyby się pojawić w ciągu ok. dwóch miesięcy od zakończenia prac zespołu.

Wiceszef Ministerstwa Środowiska poinformował, że nowe przepisy dotyczyłyby przeciwdziałaniu hałasowi powstającemu m.in. w układach komunikacyjnych (kolej, lotnictwo, drogownictwo), czy w przemyśle. Przepisy miałyby też odnosić się do lokalizacji farm wiatrowych i wynikających z tego uciążliwości hałasowych.

Ostapiuk pytany czy wszystkie farmy wiatrowe powinny być traktowane jednakowo, np. przez jednakowy wymóg określający ich minimalną odległość od zabudowań ocenił, że lokalizacja takich inwestycji powinna być traktowana indywidualnie. Przekonywał, że hałas wynikający z pracy wiatraka oraz jego ewentualna uciążliwość dla mieszkańców jest zależna np. od mocy turbiny, czy od terenu na jakim się znajduje.

- Inaczej wygląda uciążliwość farmy wiatrowej tam gdzie jest las, a zupełnie inaczej kiedy mamy puste płaskie pole. Resort uważa, że nie można traktować każdej farmy w sposób jednorodny, w sposób umieszczony "w tabelce" - uważa wiceminister.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: resort środowiska | ekrany
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »