W pracy ginie 11 na sto tysięcy pracowników

W Chinach liczba śmiertelnych wypadków przy pracy spadła w 2007 roku po raz pierwszy od 12 lat poniżej stu tysięcy - powiadomiły w poniedziałek państwowe media.

W 2008 roku było 91.172 takich wypadków - podała agencja Xinhua, cytując statystyki podane przez rządową instytucję odpowiedzialną za bezpieczeństwo pracy. Oznacza to ponad dziesięcioprocentowy spadek w stosunku do roku poprzedniego.

Xinhua pisze, że wyraźny spadek wypadków nastąpił dzięki zabiegom władz, które przez ostatnie lata skupiły się na podnoszeniu bezpieczeństwa pracy. Dotyczy to zwłaszcza górnictwa, gdzie wypadków jest szczególnie dużo. Chińskie kopalnie uważane są za najniebezpieczniejsze na świecie. W 2007 roku zginęło w wypadkach górniczych 3770 osób.

Potężna siła robocza w Chinach szacowana jest na 800 mln ludzi. Standardy bezpieczeństwa pracy są tutaj znacznie niższe niż w krajach rozwiniętych. W fabrykach i kopalniach brak sprzętu BHP lub jest go bardzo mało, a poziom wyszkolenia wśród personelu jest bardzo niski.

Według ostatnich danych w Chinach na każde 100 tysięcy pracowników 11,4 ginie przy pracy. W Stanach Zjednoczonych ten współczynnik wynosił w 2007 roku 3,7.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »