Trudne początki urzędnika

Osobom, które chcą rozpocząć karierę zawodową w administracji, wydaje się, że wystarczy sięgnąć do przepisów, aby zapoznać się z zasadami zatrudniania, awansu czy wynagrodzeń. Nic bardziej mylnego. Wprawdzie ustawa z 24 sierpnia 2006 r. o służbie cywilnej (Dz.U. nr 170, poz. 1218 z późn. zm.) precyzuje te zasady, ale kilkadziesiąt tysięcy osób tzw. urzędów państwowych nie jest w korpusie Służby Cywilnej (SC). Pracuje na podstawie niejasnych kryteriów często określanych przez dowolnie tworzone wewnętrzne regulaminy.

Ustawa z 16 września 1982 r. o pracownikach urzędów państwowych (t.j. Dz.U. z 2001 r. nr 86, poz. 953 z późn. zm.) dotyczy pracowników zatrudnionych m.in. w kancelarii Sejmu, Senatu, Prezydenta, Sądzie Najwyższym, biurze Rzecznika Praw Obywatelskich i Rzecznika Praw Dziecka, Generalnym Inspektoracie Ochrony Danych Osobowych, regionalnych izbach obrachunkowych, Instytucie Pamięci Narodowej i Rządowym Centrum Legislacji.

Osoby, które chcą tam pracować, powinny m.in. mieć nieskazitelny charakter. Natomiast w przypadku ustawy o SC kandydat musi spełnić ostrzejsze wymogi.

Reklama

Kolejną różnicą między korpusem SC i pracownikami urzędów państwowych są zasady przyznawania dodatku pieniężnego za wysługę lat i nagród jubileuszowych.

Gdzie zamieszczane są ogłoszenia o naborze do SC? Jak przebiega rekrutacja w innych urzędach podlegających ustawie o pracownikach urzędów państwowych (u.p.u.p.) ? Ile wynosi przeciętna płaca w korpusie S.C. - a ile w innych urzędach ? Czy nowelizacja ustawy przewiduje uchylenie u.p.u.p.?

Więcej: Gazeta Prawna 2.10.2008 (193) - str.13

Artur Radwan

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »