Przepracowana Polska

Aż 11 z 16 milionów pracujących Polaków spędza w firmach ponad 40 godzin tygodniowo. Blisko co dziesiąty ma przynajmniej jedną dodatkową pracę, ale wcale nie jest z tego powodu szczęśliwy, zauważa "Dziennik Gazeta Prawna".

Zdaniem gazety, gdyby istniały rankingi najbardziej ambitnych narodów, znaleźlibyśmy się w ścisłej czołówce. Polacy pracują bardzo ciężko; większość z nas spędza w pracy więcej czasu niż ustawowe 40 godzin tygodniowo, wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego.

Ponad połowa pracujących twierdzi jednak, że jest zmęczona i nie odczuwa satysfakcji z pracy.

Co gorsza poczucie zadowolenia spada z roku na rok. Jeszcze nigdy w ciągu ostatnich 5 lat nie było tak niskie. Rok temu, według raportu Interaktywnego Instytutu Badań Rynkowych, na swoją pracę narzekało niecałe 40 proc. Polaków.

Reklama

To niezadowolenie przekłada się na niższą wydajność w pracy. Wynosi ona w Polsce ok. 65 proc. średniej unijnej i jest niższa niż np. w Słowenii czy Czechach. A to z kolei powoduje konieczność dłuższego siedzenia w pracy, często w weekendy. I błędne koło się zamyka.

Praca nie daje satysfakcji

W sondzie przeprowadzonej na przełomie marca i kwietnia przez portal rynekpracy.pl na pytanie - czy czerpiesz satysfakcję z pracy, którą obecnie wykonujesz? - ponad 50 proc. ankietowanych udzieliło negatywnej odpowiedzi.

Ponad jedna czwarta zdecydowanie zaprzeczyła, a kolejne 25 proc. nie zdecydowało się na wybór odpowiedzi pozytywnej.

Uzyskane wyniki sugerują, że co drugi Polak nie jest zadowolony ze swojej pracy.

To może oznaczać, że do zadań zawodowych podchodzi bez zaangażowania i realizuje je na poziomie dalekim od oczekiwań pracodawcy oraz własnych możliwości.

Niższa wydajność to tylko jedna z możliwych konsekwencji.

Brak poczucia satysfakcji rzutuje także na jakość stosunków z współpracownikami oraz wpływa na klimat panujący w danej organizacji.

Analizując uzyskane wyniki nie można wykluczać, że ich rozkład jest przynajmniej po części pochodną "polskiej przypadłości", czyli skłonności do narzekań. "Bo nigdy nie jest tak, że nie mogłoby być lepiej": można by było zarabiać więcej, szef mógłby być bardziej ludzki, a koledzy mieć większe poczuciem humoru.

Polecamy: Praca Kraków, Praca Warszawa, Praca Wrocław

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »