Jak traktować przedwstępny kontrakt?

Przyszły pracownik i pracodawca mogą zawrzeć wiążącą ich przedwstępną umowę o pracę. Jednoznacznie potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z 14 grudnia 2004 r. (II PK 108/04).

W razie odmowy zawarcia takiej umowy każdej ze stron wolno domagać się od drugiej odszkodowania za szkody poniesione z tej przyczyny. Takiego odszkodowania można dochodzić przed sądem. Trzeba jednak wykazać poniesioną szkodę, jej wysokość i związek przyczynowy szkody z odmową zawarcia definitywnej umowy o pracę. U pracownika będzie to np. wynagrodzenie utracone wskutek tego, że przyszyły pracodawca nie zawarł z nim umowy. Natomiast u pracodawcy wykazanie szkody może już nie być takie łatwe.

W tym wyroku SN stwierdził, że umowa przedwstępna o pracę musi odpowiadać warunkom formalnym umowy przedwstępnej określonym w art. 389 kodeksu cywilnego. Przepis ten bowiem odnosi się odpowiednio do stosunku pracy (na podstawie art. 300 kodeksu pracy). Tak więc umowa przedwstępna musi dla swojej ważności wskazywać termin, w którym będzie zawarta umowa przyrzeczona, albo termin wystąpienia zdarzenia wyznaczającego zawarcie tej umowy. SN zaznaczył, że termin wystąpienia takiego zdarzenia musi być konkretny i znany stronom przynajmniej w przybliżeniu.

Reklama

Termin zawarcia umowy definitywnej nie musi być w umowie przedwstępnej określony datą kalendarzową, ale np. przez wskazanie: "za tydzień", "z chwilą rozpoczęcia żniw", "w ciągu miesiąca od zakończenia zwolnienia lekarskiego".

Więcej w "Rzeczpospolitej"

INTERIA.PL/Rzeczpospolita
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »