Gdzie studiują przyszli prezesi?

Prawie połowa prezesów w Polsce ma dyplom uczelni technicznej. Najczęściej Politechniki Warszawskiej, informuje "Rzeczpospolita". Z badań gazety wynika, że prezesi z wykształceniem uniwersyteckim są w mniejszości wśród szefów ponad 500 dużych polskich firm.

Prawdziwymi kuźniami szefów są Politechnika Warszawska, Politechnika Śląska i Akademia Górniczo-Hutnicza. Prawie co trzeci prezes jest absolwentem którejś z tych trzech uczelni.

Kolejne miejsca w rankingu zajmują w tym roku Politechnika Śląska i Akademia Górniczo-Hutnicza. Dopiero za nimi uplasowała się pierwsza uczelnia ekonomiczna - warszawska Szkoła Główna Handlowa.

Zdaniem Krzysztofa Nowakowskiego z firmy doradztwa personalnego Korn & Ferry dla pracodawców nie ma większego znaczenia rodzaj ukończonych studiów. Tym bardziej że wielu menedżerów uzupełniło je szkoleniami i studiami podyplomowymi (drugie studia ma co piąty szef). To się zaczyna zmieniać. - Dziś jeszcze menedżerowi uchodzi na sucho dyplom kiepskiej uczelni, ale za pięć - dziesięć lat słabe studia będą poważnym obciążeniem, przewiduje Nowakowski.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »