Gdzie na świecie najtrudniej o nową pracę?

"Zatrudnimy pracownika?" To już nie te czasy. Zgodnie z trendami rynku pracy przewidywanymi w raporcie Global Employment Outlook przez firmę Manpower na czwarty kwartał tego roku, na całym świecie firmy znacznie ograniczają zatrudnienie.

- I to nie tylko w sektorze finansowym czy budowlanym tu, w Stanach - potwierdza Jeff Joerres, prezes i dyrektor generalny Manpower (NYSE: MAN - news - people). - Reszta świata też czuje się mniej pewnie.

Na zdjęciach: Gdzie na świecie najtrudniej o nową pracę?

Na zdjęciach: Najbardziej niebezpieczne zawody Ameryki

Reklama

Na zdjęciach: Rekordowo zabójcze zawody męskie i żeńskie

Na zdjęciach: Najlepiej płatne posady dla pracowników umysłowych w Stanach Zjednoczonych

Na zdjęciach: 10 najbardziej niebezpiecznych dróg świata

Na zdjęciach: Najbardziej na świecie niebezpieczne miejsca na urlop

Dzieje się tak nawet w Chinach, gdzie ogromną ilość nowych miejsc pracy dostarczały dotąd zmiany w strukturze gospodarki i wzrost liczebności klasy średniej. Liczba nowych miejsc pracy w Chinach wzrosła w czwartym kwartale ubiegłego roku o 13 proc. Oczekuje się jednak, że w tym roku w tym samym okresie wzrośnie zapewne tylko o 12 proc.

W Stanach Zjednoczonych perspektywy na rozpoczynający się kwartał są najmniej optymistyczne w ciągu całych ostatnich pięciu lat. O ile w ostatnim kwartalne ubiegłego roku nabór pracowników wzrósł o 18 proc., według prognoz w tej samej ćwiartce tego roku zmaleje do 9 proc. (w trzecim kwartale wskaźnik ten wyniósł 12 proc.).

Raport ten wtóruje danym ogłoszonym tydzień wcześniej przez amerykański Departament Pracy, według których wskaźnik bezrobocia w Stanach skoczył w sierpniu do 6,1 proc. w porównaniu z 5,7 proc. w lipcu. Gospodarka pozbyła się 84 tysięcy miejsc pracy.

A co z amerykańskim sektorem handlu detalicznego, który w minionych latach poprawiał zawsze letnie statystyki dodatkowymi stanowiskami sezonowymi? Zgodnie z raportem Manpower, także i dla pracy sezonowej wskaźniki będą odbiegać od danych historycznych. Handlowcy martwią się, że w tym roku w grudniu klienci nie zostawią u nich tyle pieniędzy, co zwykle.

Zdaniem Joerresa, wyniki badania są dowodem na to, że cykl gospodarczy w Stanach Zjednoczonych przypomina recesje z lat 2001-2003 i 1990-1991. Oznaczałoby to, że rozpoczyna się czwarty kwartał spadku zatrudnienia w tym kraju.

W skali globalnej największą zniżkę odnotował Singapur. W ostatnim kwartalne 2007 r. przyrost nowych miejsc pracy był tam na poziomie 53 proc., lecz według prognoz w tej samej ćwiartce tego roku zmaleje do 25 proc.

Dlaczego akurat tam? W przeciwieństwie do Chin, które charakteryzują się ogromnym wewnętrznym popytem na wytwarzane produkty, Singapur polega przede wszystkim na zbycie na rynek amerykański i do innych krajów zachodnich.

Do pozostałych krajów o największych spadkach naboru pracowników należy Japonia, dla której wskaźnik ten ma, według prognoz, zmaleć z roku na rok o 13 proc., Wielka Brytania, gdzie spadnie ono podobno o 14 proc., oraz Hiszpania, gdzie negatywna różnica ma sięgnąć 18 proc.

Są jednak też dobre wieści. Nieznaczny wzrost jest spodziewany w Holandii, gdzie przyrost nowych miejsc pracy ma poprawić się o 3 proc.; w Indiach również ma on być dodatni (1 proc.), a także w Belgii, gdzie wzrośnie o 2 proc.

Tara Weiss

Forbes
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »