Gdy mróz ściśnie, nie zmuszą cię do tej pracy
Osiem lub więcej godzin marznięcia zdrowe z pewnością nie jest. Mróz oznacza dodatkowe obowiązki dla pracodawców.
Najcieplej muszą mieć osoby pracujące w pomieszczeniach zamkniętych, na przykład w biurze oraz osoby wykonujące lekką pracę fizyczną - mówi Informacyjnej Agencji Radiowej rzeczniczka Państwowej Inspekcji Pracy.
Danuta Rutkowska wyjaśnia, że wszędzie tam, gdzie wykonywana jest lekka praca fizyczna lub biurowa, temperatura nie powinna być niższa niż 18 stopni Celsjusza. Zatrudnieni przy pracach cięższych, na przykład w halach produkcyjnych, powinni mieć zapewnioną temperaturę nie niższą niż 14 stopni Celsjusza.
Czasem przepisy dopuszczają, by temperatura w miejscu zatrudnienia była niższa. Chodzi jednak o prace w warunkach szczególnie uciążliwych, na przykład w chłodniach. Tutaj zatrudnieni mają dodatkowe chroniące ich prawa, podobnie jak osoby pracujące na zewnątrz - podkreśla Danuta Rutkowska.
Pracodawca musi im zapewnić odzież ochronną, posiłki regeneracyjne i ciepłe napoje. Pracownicy muszą mieć również takie miejsce, w którym mogliby się ogrzać, zjeść posiłek czy zmienić odzież. Temperatura w takich pomieszczeniach nie może być niższa niż 16 stopni Celsjusza.
W czasie opadów śniegu, gołoledzi czy wiatru o prędkości powyżej 10 metrów na sekundę zabroniony jest demontaż rusztowań czy wykonywanie innych prac na wysokości. Zmuszanie zatrudnionych do pracy w takich warunkach jest wykroczeniem przeciwko prawom pracownika zagrożonym karą grzywny.
Sami pracownicy powinni w takiej sytuacji kategorycznie odmówić wchodzenia na przykład na rusztowanie czy dach i złożyć skargę do Państwowej Inspekcji Pracy.
