Dyrektorzy finansowi obawiają się spowolnienia

Dyrektorzy finansowi polskich firm obawiają się, że w przyszłym roku w nasza gospodarka mocno zwolni: wzrost PKB nie przekroczy 1,5 proc. i wzrośnie bezrobocie - wynika z przedstawionego w ubiegłym tygodniu badaniu Deloitte.

Badanie przeprowadzono w okresie wrzesień-październik 2012 r. w grupie 362 dyrektorów finansowych z 500 największych przedsiębiorstw w Europie Środkowej, w tym 89 dyrektorów z polskich firm.

Badaniem objęto: Polskę, Czechy, Słowację, Rumunię, Chorwację, Węgry, Słowenię i Bułgarię. To kolejna odsłona tego badania, które jest przeprowadzane co pół roku.

Jak wynika z przedstawionych w tym tygodniu dziennikarzom wyników, polscy menedżerowie zarządzający finansami są mniej optymistycznie nastawieni do sytuacji gospodarczej w kraju, niż pół roku temu. Chociaż 95 proc. z nich uważa, że w 2013 roku PKB będzie rosło, to aż 49 proc. ankietowanych spodziewa się wzrostu - na poziomie 0-1,5 proc. Jeszcze sześć miesięcy wcześniej trzy czwarte respondentów prognozowało wzrost do 3 proc.

Reklama

Przewidywania dyrektorów finansowych odnośnie poziomu inflacji w przyszłym roku rozkładają się równo - mniej więcej połowa spodziewa się inflacji na poziomie 2-3 proc., tyle samo uważa, że będzie to raczej 3-5 proc. Pół roku temu prawie 60 proc. ankietowanych uważało, że inflacja będzie rosła o 3-5 proc.

65 proc. pytanych dyrektorów finansowych spodziewa się, że kurs złotego do euro ustabilizuje się w przyszłym roku w przedziale 4,1-4,3 zł. Ponad 10 proc. uważa, że euro będzie tańsze i trzeba będzie zapłacić za nie 3,8-4,0 zł, a niecałe 20 proc. prognozuje, że europejska waluta będzie mocniejsza i trzeba kosztować 4,4-4,6 zł.

84 proc. uczestniczących w badaniu dyrektorów uważa, że w przyszłym roku wzrośnie bezrobocie, ale zastrzegli, że będzie to nieznaczny wzrost. Pół roku temu uważało tak 60 proc. ankietowanych.

Pytani o czynniki ryzyka dla firm w przyszłym roku, dyrektorzy najczęściej wskazywali recesję i spadek popytu. Tego obawia się 46 proc. badanych. Ankietowanych niepokoi też wzrost kosztów działalności (11 proc.), presja cenowa (10 proc.), a także problemy z płynnością (9 proc.).

W poprzedniej edycji badania około jedna piąta pytanych wskazywała ryzyko kursowe - tym razem okazało się ono problemem tylko dla 5 proc. badanych.

Dyrektorzy zarządzający finansami największą przeszkodą w działalności przedsiębiorstw upatrują w podatkach - wskazało tak 86 proc. ankietowanych. 67 proc. najpoważniejszą barierę administracyjną widzi w skomplikowaniu przepisów dotyczących VAT. 48 proc. skarżyło się na przewlekłość i skomplikowanie postępowań sądowych, a 36 proc. na przepisy ws. ubezpieczeń społecznych.

- Dyrektorzy finansowi wśród wielu prognoz dotyczących sytuacji gospodarczej muszą wybrać te najtrafniejsze, bo od tego zależy strategia firmy, a także pieniądze, pensje, premie. Poprzednie edycje naszego badania potwierdzały, że dyrektorzy finansowi dokładnie i trafnie przewidują, w jakim kierunku będzie się rozwijała sytuacja gospodarcza - powiedział na konferencji prasowej partner w dziale konsultingu Deloitte Krzysztof Pniewski.

_ _ _ _ _ _

Rośnie liczba firm, które przeprowadzają zwolnienia. Pracę często tracą osoby na wysokich stanowiskach - podała ostatnio "Rzeczpospolita".

"Utratą posady najbardziej zagrożeni są menedżerowie - oceniają specjaliści i pracownicy urzędów pracy. To dlatego w rejestrach bezrobotnych tak szybko rośnie liczba osób z wyższym wykształceniem.

Przed rokiem na koniec drugiego kwartału było ich 212 tysięcy, w tym roku to już 235 tysięcy. Doradcy personalni opowiadają, że w kryzysie wiele firm wymienia kadrę menedżerską. "Najczęściej na ich miejsce zatrudniane są osoby, które godzą się pracować za mniejsze pieniądze" - mówi Monika Zakrzewska, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.

Nie jest to jednak reguła. Wiele przedsiębiorstw decyduje się na zatrudnienie w miejsce zwalnianych pracowników droższych, ale za to takich, którzy potrafią zarządzać firmą w kryzysie. Zmiany personalne w firmach nie omijają także specjalistów. Tej jesieni do grupy bezrobotnych dołączą także pracownicy małych i średnich firm, których do tej pory kryzys omijał szerokim łukiem" - czytamy w "Rzeczpospolitej".

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »