Ciężko wypracowane wakacje

Firma Work Service przedstawiła wyliczenia, ile dni trzeba zarabiać w poszczególnych zawodach, aby pozwolić sobie na wakacje w 5 najpopularniejszych kierunkach wakacyjnych. Np. na wakacje w Grecji prezes spółki giełdowej musi pracować niecałe półtora dnia, ale już kasjer w sklepie - prawie 39 dni.

Dane Work Service dotyczą 9 zawodów, a także średniej krajowej. Koszt wakacji w 5 najpopularniejszych destynacjach (Grecja, Egipt, Turcja, Hiszpania i Tunezja) został wyliczony przez portal Wakacje.pl na podstawie danych dotyczących średnich cen własnych ofert od początku 2014 r. Dane dotyczące przepracowanych dni zawierają wszystkie dni w roku, także weekendy i dni wolne od pracy.

I tak, na przykład do Egiptu lekarz pojedzie już dzięki 4 dniom pracy, ale elektryk dopiero po 21 dniach. Sędzia w Turcji może pojawić się po niespełna 10 dniach, natomiast pielęgniarka musiałaby pracować na taki wyjazd prawie 30 dni.

Reklama

Z kolei, aby pojawić się w Hiszpanii, lekarz musi spędzić w pracy 5 dni, ale już kasjer może sobie pozwolić na takie wakacje dopiero po 45 dniach.

Najtańszy cel podróży spośród 5 topowych kierunków to Tunezja. Programista może pojawić się w Tunezji już po tygodniu pracy, a farmaceuta po niecałych 12 dniach. 

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Biorąc pod uwagę aktualną średnią krajową, trzeba zarabiać przez prawie 25 dni, aby pojechać do Grecji; prawie 23 dni, aby znaleźć się w Egipcie; ponad 25 dni, aby pojechać do Turcji; prawie 29 dni, aby wakacje spędzić w Hiszpanii i niespełna 21 dni, aby wylądować w Tunezji.

- Te wyliczenia nie biorą jednak pod uwagę wydatków na życie, więc w rzeczywistości, aby zaoszczędzić na wakacje, musimy niestety pracować dłużej - tłumaczy Tomasz Hanczarek, prezes zarządu Work Service SA. 

Różnice w zarobkach między różnymi profesjami w Polsce są znaczne, ale niższe zarobki nie zawsze muszą oznaczać gorsze perspektywy na spędzenie wakacji w popularnych kierunkach. - Osoby z niższymi zarobkami, które mogą pozwolić sobie na urlop za granicą, powinny np. planować wakacje już w terminie listopad-marzec, bo wtedy oferty wyjazdów zagranicznych są najtańsze - wyjaśnia Krzysztof Inglot, dyrektor działu rozwoju rynków w Work Service SA. 

 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »