Wielu dorabia sobie na boku

Wielu francuskich pracowników państwowych dorabia sobie na boku. Zjawisko to znacznie się nasiliło w mijającym roku. Takie płyną wnioski z dorocznego raportu dotyczącego zasad obowiązujących funkcjonariuszy administracji państwowej.

 Wielu francuskich pracowników państwowych dorabia sobie na boku. Zjawisko to znacznie się nasiliło w mijającym roku. Takie płyną wnioski z dorocznego raportu dotyczącego zasad obowiązujących funkcjonariuszy administracji państwowej.

Przyczyną takiego stanu rzeczy jest kryzys, który zmusza wiele osób do pracy na dwóch etatach lub dorabiania dzięki dorywczym zajęciom. Według autorów raportu, w ten sposób postępuje 60 procent pracowników administracji centralnej i 70 procent zatrudnionych na stanowiskach w sektorze publicznym na szczeblu regionalnym.

Zajmują się oni doradztwem, sprzedażą przez internet, produkcją, na przykład konfekcji, naprawą sprzętu informatycznego, prowadzeniem kursów medytacji albo pomagają osobom niepełnosprawnym lub ludziom w starszym wieku. Wszystko to po godzinach pracy w urzędzie. Praca na stanowisku państwowym związana jest z gwarancją, iż zatrudniony nie znajdzie się na bruku w wyniku likwidacji etatu, ale jednocześnie wynagrodzenie nie pozwala na spokojne życie. Stąd konieczność dorabiania. W raporcie podkreślono, że zjawisko to będzie rozwijało także w najbliższym czasie ze względu na sytuację gospodarczą kraju.

Reklama
IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Francja | zjawisko | bok | dorabianie | bezrobocie | B.O.K | kryzys gospodarczy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »