Tyle pójdzie na "czternastki". Wiemy, ile państwo wyda na świadczenia

Premier Mateusz Morawiecki podpisał rozporządzenia dotyczące wysokości i terminu wypłaty czternastej emerytury. W ocenie skutków regulacji podano koszty dodatkowego świadczenia. Z państwowej kasy na "czternastki" popłynie prawie dwa razy więcej niż planowano. Wiemy też, w jaki sposób rząd planuje sfinansować świadczenie dla emerytów.

  • Czternasta emerytura w 2023 roku będzie wyższa niż pierwotnie zakładano, o ok. 66 procent.
  • Ta podwyżka zwiększy koszt świadczenia dla sektora finansów publicznych o ponad 90 procent. 
  • Część pieniędzy wróci do państwowej kasy w formie podatku i składki zdrowotnej. 
  • Sprawdzamy, ile w 2023 roku będzie kosztować 14. emerytura i z czego rząd planuje ją sfinansować. 

Czternasta emerytura w 2023 roku będzie wyższa niż pierwotnie zakładano. Zapowiedział to w niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński, a we wtorek potwierdził to rząd w przyjętym rozporządzeniu. 

Reklama

- Przyjęliśmy takie założenia, aby wypłata 14. emerytury zaczęła się w pierwszej połowie września i wynosiła ponad 1000 zł brutto więcej niż pierwotne założenia, czyli około 2650 zł brutto - podał na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Ministrów premier Mateusz Morawiecki. 

Wyższe świadczenie to wyższe koszty jego wypłaty. Sprawdzamy, ile państwo wyda w tym roku na czternastą emeryturę. 

"Czternastka" wyższa o dwie trzecie

Zgodnie z treścią ustawy o tym świadczeniu, "czternastki" w tym roku powinny być wypłacone w wysokości równej co najmniej minimalnej emeryturze, czyli 1588,44 zł brutto. Rząd zdecydował jednak, że dodatkowe świadczenie będzie wyższe - i to sporo. 

We wtorek przyjęto rozporządzenie, z którego wynika, że "czternastka" wyniesie w 2023 roku 2650 zł brutto. W uzasadnieniu do rozporządzenia czytamy: "Dzięki ustaleniu ww. kwoty na poziomie 2650,00 zł osoba pobierająca świadczenie podstawowe (emeryturę, rentę) w wysokości najniższej emerytury (1588,44 zł) otrzyma, w momencie wypłaty, kolejne dodatkowe świadczenie pieniężne w wysokości 2202,50 zł netto". 

2650 zł brutto to o prawie 67 proc. więcej niż najniższa emerytura. Rząd podniósł więc w tym roku wysokość tego świadczenia o dwie trzecie.

Wyższe wypłaty, podwójny koszt

Wraz z rozporządzeniem dotyczącym 14. emerytur opublikowano ocenę skutków regulacji. Zgodnie z tym dokumentem, koszt podwyższenia świadczenia z kwoty 1588,44 zł do 2650 zł brutto wyniesie dla sektora finansów publicznych 9,1 mld złotych. 

Łącznie na czternaste emerytury z publicznej kasy popłynie więc w tym roku ponad 18,9 mld zł. To suma kosztu "czternastek" zaplanowanego w ustawie i kosztu podwyżki świadczenia na poziom ponad minimalną kwotę wypłaty. 

Warto zaznaczyć, że koszt podwyżki świadczenia, którą ustalił rząd, wyniesie ponad 90 proc. kwoty zaplanowanej pierwotnie na sfinansowanie "czternastek". Koszty dodatkowego świadczenia prawie się więc podwoją po tej zmianie.

Część pieniędzy wróci do budżetu

Saldo wypłaty świadczeń ma wynieść 7,2 mld zł - podał jednocześnie rząd. To oznacza, że spodziewa się z "czternastek" także wpływów do sektora finansów publicznych. 

To między innymi wpływy do Narodowego Funduszu Zdrowia ze składki zdrowotnej, którą w imieniu każdego emeryta i rencisty od świadczenia odprowadzi ZUS. Składka wynosi 9 procent. A więc z każdej "czternastki" do NFZ popłynie 238,50 zł. Łącznie dzięki podwyżce NFZ zyska dodatkowe 819 mln zł - szacuje rząd. 

Do tego dochodzą wpływy podatkowe do budżetu z podatku PIT. W tym roku bowiem, w przeciwieństwie do poprzednich lat, 14. emerytura nie będzie zwolniona z podatku. Jak szacuje rząd, do budżetu państwa wpłynie dodatkowo blisko 1,1 mld złotych podatku odprowadzonego od świadczenia. 

Stawka podatku wynosi 12 procent. Konkretna stawka zaliczki będzie zależała od wysokości stałego świadczenia brutto. Przykładowo, osoba która otrzymuje co miesiąc emeryturę w wysokości 1588,44 zł brutto, od czternastej emerytury zapłaci 209 zł podatku. 

Kto zapłaci za "czternastki"?

14. emerytura, zgodnie z ustawą jest finansowana z Funduszu Solidarnościowego. "W celu zabezpieczenia środków na realizację wypłaty świadczenia Fundusz Solidarnościowy może zaciągnąć nieoprocentowaną pożyczkę z Funduszu Pracy oraz uzyskać wpłatę z budżetu państwa" - czytamy w ocenie skutków regulacji. I rzeczywiście, nie obędzie się bez dopłaty z budżetu - w wysokości 140 mln zł, jak wynika z tego samego dokumentu. 

Jeśli chodzi o możliwość zaciągnięcia pożyczki przez Fundusz Solidarnościowy w innym funduszu, jak zwracał uwagę w rozmowie z Interią Tomasz Lasocki, prawnik z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, w każdym roku istnienia 13. i 14. emerytura były finansowane z pożyczek dla Funduszu.

Fundusz Solidarnościowy powstał pierwotnie po to, by wspierać osoby z niepełnosprawnościami. "Ale już niemal po roku został przekształcony w coś, co miało finansować wypłaty najpierw trzynastek, a następnie też innych dodatkowych świadczeń" - tłumaczył prawnik w marcu, przy okazji dyskusji o sposobie finansowania 13. emerytury.

Jak mówił Interii Lasocki, w pierwszym roku funkcjonowania, kiedy Fundusz Solidarnościowy faktycznie był przeznaczony na programy wspierające osoby z niepełnosprawnościami, wykazywał on znaczne nadwyżki, chociaż trafiało do niego tylko 1,5 promila zarobków niemal każdego pracującego. W kolejnym roku wprowadzono już 13. emerytury, a kosztem redukcji składki na Fundusz Pracy, trzykrotnie zwiększono składkę na Fundusz Solidarnościowy. 

- Wystarczyło to tylko na pokrycie co piątej złotówki wypłacanej z Funduszu Solidarnościowego. W kolejnych latach zredukowano składkę do Funduszu Pracy do 1 proc., czyli o 60 proc. względem 2018 r., jednocześnie ustalając składkę na Fundusz Solidarnościowy na 1,45 proc., czyli niemal dziesięciokrotnie większą niż pierwotnie. Pomimo tego Fundusz Solidarnościowy jest w stanie pokryć ze składek tylko co trzecią wydatkowaną złotówkę - wskazywał prawnik.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: 14. emerytura | budżet | emerytury i renty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »