Szymon Hołownia mówi "stop" partyjniactwu. Ma plan na państwowe spółki

Marszałek Sejmu i szef Polski 2050 Szymon Hołownia ma wkrótce przedstawić założenia projektu ustawy pod nazwą "Dość partyjniactwa! O profesjonalnym zarządzaniu w spółkach Skarbu Państwa". Partia marszałka Sejmu intensywnie zajęła się tym tematem po tym, jak media ujawniły, że w nowej radzie nadzorczej Orlenu zasiadł prawnik związany z Polską 2050. Podał się on już do dymisji, a Szymon Hołownia zapowiedział, że nikt z jego ugrupowania nie otrzyma nominacji do nadzoru państwowych podmiotów. To dlatego chce on zaprezentować szerszy obraz planowanych zmian zmierzających do odpartyjnienia najważniejszych stanowisk w spółkach kontrolowanych przez Skarb Państwa.

Szczegóły ustawy "Dość partyjniactwa! O profesjonalnym zarządzaniu w spółkach skarbu państwa" Szymon Hołownia musi jeszcze zaprezentować koalicjantom - i przede wszystkim uzyskać ich zgodę na to, by legislacyjne propozycje przekuć w czyn. O części planowanych zmian marszałek Sejmu wypowiadał się już dla mediów. Serwis "Business Insider Polska", powołując się na swoje źródła, pisze o najważniejszych propozycjach, które mają znaleźć się w ustawie.

Po pierwsze, Polska 2050 chce, aby w radzie nadzorczej zasiadały dwie grupy członków. Pierwszą z nich tworzyłyby osoby wskazane przez ministrów, ale takie, które spełniają kryterium posiadania kompetencji niezbędnych do sprawowania nadzoru nad spółką - i które nie są zaangażowane w bieżącą działalność polityczną.

Reklama

Taki postulat to reakcja Szymona Hołowni na medialny szum wokół ludzi z jego własnego środowiska politycznego, którzy weszli w skład nowo ukonstytuowanych rad nadzorczych państwowych spółek. Tydzień temu media ujawniły, że prof. Tomasz Sójka - prawnik, który współtworzył struktury Polski 2050 - wszedł do nadzoru Orlenu. W konsekwencji Sójka złożył rezygnację z funkcji z dniem 16 lutego br. Również Michał Gniatkowski - prawnik i działacz Polski 2050 - ogłosił, że odejdzie z rady nadzorczej energetycznego giganta Enei, w której znalazł się po zmianach, jakich dokonało w spółce walne zgromadzenie akcjonariuszy.

"Zmiany zaczynamy od siebie. Żadna osoba zatrudniona czy należąca do Polski 2050 nie otrzyma nominacji do rad nadzorczych. Jeśli dziś takie osoby tam są, podadzą się do dymisji" - pisał 9 lutego w serwisie X Szymon Hołownia.

Drugą grupę członków, jak dowiedział się "BI", mają tworzyć osoby niezależne powołane przez Komitet Nominacyjny - panel ekspercki w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Miałby on docelowo zastąpić Radę do spraw spółek z udziałem Skarbu Państwa i państwowych osób prawnych, działającą obecnie przy Ministerstwie Aktywów Państwowych. Obecnie jest tak, że osoby pozytywnie zaopiniowane przez tę radę muszą mieć określone wykształcenie oraz spełniać jeden z ustawowych wymogów, np. być radcą prawnym, adwokatem, mieć stopień doktora nauk ekonomicznych, prawnych lub technicznych itp. Polska 2050 chce, by wymogów dla kandydatów dla niezależnych członków nadzoru było więcej, i by dodatkowo spełniali oni kryteria wymagane w przypadku członków komitetu audytu, czyli aby mogli wykazać się niezależnością od spółki, którą mają nadzorować.

"(...) proponujemy, aby w zarządach i radach spółek stworzyć dwie pule: ludzi reprezentujących ministrów i ekspertów niezależnych. Obie grupy podlegałyby transparentnemu naborowi konkursowemu, który gwarantowałby wybór ludzi profesjonalnych. Obywatele mieliby jednak jasność, kto do jakiej puli należy. Eksperci cieszący się zaufaniem liderów politycznych mogliby w sposób jawny i transparentny, współzarządzać ssp (spółkami Skarbu Państwa - red.) - rozwinęła pomysły swojego ugrupowania we wpisie na Facebooku Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej (wpis z 12 lutego).

Szymon Hołownia i jego środowisko polityczne chcą też, by powstał publiczny rejestr wynagrodzeń pobieranych przez każdego członka rad nadzorczych i zarządów spółek, w których Skarb Państwa jest dominującym akcjonariuszem. Postulują też wprowadzenie zakazu wpłat na partie i fundusze wyborcze przez osoby zasiadające w organach spółek państwowych. 

Polska 2050 chce też zakazu członkostwa w organach nadzoru i zarządczych dla osób zatrudnionych w partiach, pełniących funkcje z wyboru: posłów, senatorów czy prezydentów miast.

Szymon Hołownia już wcześniej zapowiadał też, że w jego wizji rady nadzorcze mają liczyć maksymalnie siedem osób (minister Pełczyńska-Nałęcz nazwała to we wspomnianym wpisie na FB "ucięciem Bizancjum"). Ograniczenie liczebności organów nadzoru i zarządczych ma dotyczyć jednak tylko jednoosobowych spółek Skarbu Państwa, w których to ministrowie wykonują uprawnienia przysługujące walnemu zgromadzeniu (należy do nich np. Poczta Polska).

Oczywiście, zmiany postulowane przez Polskę 2050 to propozycje, na które muszą jeszcze zgodzić się pozostali koalicjanci. Decydujący głos będzie należał do premiera Donalda Tuska.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Szymon Hołownia | Polska 2050 | spółki skarbu państwa | ustawy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »