Szybciej wydawaliśmy unijne pieniądze

Rząd zaakceptował sprawozdanie z realizacji w 2006 r. Narodowego Planu Rozwoju na lata 2004-2006, przedłożone przez ministra rozwoju regionalnego - poinformowało Centrum Informacyjne Rządu.

CIR przypomina, że przyjęty pod koniec 2005 r. "Program naprawczy zwiększający absorpcję funduszy strukturalnych w ramach Narodowego Planu Rozwoju 2004-2006" zakładał intensywne prace nad uproszczeniem i usprawnieniem systemu wdrażania funduszy unijnych. Znowelizowano ustawy: o Narodowym Planie Rozwoju, Prawo zamówień publicznych oraz ustawę o finansach publicznych, które miały kluczowe znaczenie dla realizacji projektów.

"W efekcie doprowadzono do znacznego przyspieszenia wydatkowania funduszy europejskich" - czytamy.

Na koniec 2005 r. płatności stanowiły zaledwie 7,4 proc. alokacji na lata 2004-2006 (niecałe 2,5 mld zł), podczas gdy na koniec grudnia 2006 r. wynosiły już 31 proc. alokacji i przekroczyły kwotę 10,6 mld zł.

Reklama

Z unijnych funduszy pod koniec 2006 r. zrealizowano ok. 76,5 tys. projektów (w tym 130 w ramach Funduszu Spójności) o wartości niemal 30 mld zł, co stanowiło ponad 91 proc. alokacji dla Polski na lata 2004-2006.

Według CIR, zakończono ok. 45,5 tys. projektów, a ich realizacja przełożyła się na konkretne efekty, jak m.in: ok. 13 tys. przedsiębiorstw uzyskało dotacje, wybudowano 195 km autostrad, wybudowano lub zmodernizowano 1700 km dróg, wybudowano ok. 70 oczyszczalni ścieków, wybudowano lub zmodernizowano prawie 1300 km wodociągów i blisko 1500 km kanalizacji.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: unijne pieniądze | rząd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »